Cały raport ma liczyć prawie 80 stron. Nieoficjalnie wiadomo, że kontrolerzy NIK stwierdzili m.in, że „w świetle obowiązujących (w dniu ich wydania) przepisów kodeksu wyborczego, czynności organizacyjne celem przeprowadzenia wyborów Prezydenta RP były zastrzeżone do kompetencji PKW, urzędników wyborczych oraz komisji wyborczych; opinie Departamentu Prawnego KPRM oraz Prokuratorii Generalnej RP wyrażały istotne wątpliwości co do podstawy prawnej wydania tych decyzji”.
Czytaj także:
Przeszukanie w domu syna to odwet za kontrolę wyborów kopertowych – twierdzi prezes NIK
KPRM nie posiadało też „analizy/oszacowania kosztów realizacji przez Pocztę Polską oraz przez PWPW poleceń, choć ich wykonanie łączyło się z poniesieniem wydatków z budżetu państwa”, a „w okresie od 16 kwietnia 2020 r. do 9 maja 2020 r. brak było podstawy prawnej do wydania decyzji polecających przeprowadzenie wyborów powszechnych w trybie korespondencyjnym”. „W tym stanie rzeczy wydanie decyzji z 16 kwietnia 2020 r. należało ocenić negatywnie” - konkluduje NIK.