Dziennikarze przyglądają się nieruchomościom zakupionym przez Daniela Obajtka. "Gazeta Wyborcza" informuje, że po promocyjnej cenie w 2018 roku prezes Orlenu kupił apartament w Warszawie. Oświadczenie w tej sprawie wydał Orlen oraz firma deweloperska Profbud. Orlen uważa, że materiał "Gazety Wyborczej" zawiera "manipulacje i kłamstwa".
W Polskim Radiu 24 obecny prezes Orlenu był pytany, czy informacje na temat jego majątku były wcześniej dostępne. - Oczywiście, wszystko było dostępne do 2015 r., nawet było to wszystko jawne - odparł.
- Zostałem sprawdzony przez CBA, przez prokuraturę. Kontrola zaczęła się w 2011, skończyła w 2013 r. Prokuratura umorzyła postępowanie, zostałem sprawdzony z całego swojego życia zawodowego do 2013 r. - wszystkie konta, wszystkie przelewy, wszystkie akty notarialne - dodał.
- To jest jedna wielka nagonka, to jest jedna wielka hucpa, to polowanie na człowieka, zaszczucie człowieka i nie ma nic wspólnego z jakąkolwiek prawdą - powiedział Daniel Obajtek, odnosząc się do publikacji prasowych.
Obajtek był także pytany o działanie PKN Orlen, m.in. fuzję z Lotosem. - To jest budowanie potężnego koncernu multienergetycznego, który będzie dywersyfikował dostawy, który będzie rezygnował z pewnego kanału pośredników - to jest uderzenie w bardzo duże interesy. To są interesy miliardowe - powiedział.