6 stycznia w USA doszło do wtargnięcia grupy zwolenników Donalda Trumpa do Kongresu, w którym trwały wówczas obrady (Kongres tego dnia zatwierdzał wybór Joe Bidena na prezydenta). W zamieszkach z 6 stycznia zginęło pięć osób.
Izba Reprezentantów miała w czwartek debatować nad ustawą o reformie policji, ale plany te zmieniły się w związku z ostrzeżeniem ze strony funkcjonariuszy odpowiedzialnych za bezpieczeństwo na Kapitolu. Z danych wywiadowczych miało wynikać, że "zidentyfikowana milicja" może stanowić zagrożenie dla kongresmanów.
Senat zbierze się w czwartek zgodnie z planem.
MSNBC poinformowało, że władze federalne poinformowały policję lokalną i stanową, że kilka milicji omawia możliwość ataku na Kapitol i usunięcie stamtąd kongresmanów Partii Demokratycznej. Do ataku miałoby dojść w okolicach 4 marca.