W Afryce - jak wynika z wyliczeń Reutersa - zmarły jak dotąd 100 354 osoby zakażone koronawirusem.
Niemal połowa tych zgonów miała miejsce w RPA, które boryka się obecnie z drugą falą epidemii koronawirusa, napędzaną przez pojawienie się wariantu wirusa B.1.352 (tzw. południowoafrykański wariant). Wariant ten jest bardziej zakaźny niż oryginalny szczep.
- Większa liczba (zakażeń) prowadzi do większej liczby ciężkich przypadków i niektórym państwom trudno jest sobie z tym poradzić - mówi Richard Mihigo, koordynator programu szczepień w afrykańskim oddziale WHO.
Mihigo dodaje, że niektórym państwom zaczyna brakować tlenu do podawania chorym.
Przedstawiciel WHO wskazuje, że wzrost liczby zgonów zaobserwowano nie tylko w RPA, ale też w krajach znajdujących się w pobliżu tego państwa - Zimbabwe, Mozambiku i Malawi, co rodzi obawy, że wariant B.1.352 rozprzestrzenił się już po regionie.