Axios: Trump wini Antifę za szturm na Kapitol

Prezydent Donald Trump - prywatnie - obwinia osoby powiązane z Antifą za szturm na Kapitol, do którego doszło 6 stycznia - podaje serwis Axios.

Aktualizacja: 12.01.2021 06:24 Publikacja: 12.01.2021 05:15

Axios: Trump wini Antifę za szturm na Kapitol

Foto: AFP

arb

W dniu, w którym Kongres zatwierdzał wybór Joe Bidena na prezydenta USA, grupa zwolenników Donalda Trumpa i wyznawców teorii spiskowej QAnon, wdarła się na Kapitol, gdzie doszło do starć, w wyniku których zginęło pięć osób.

Po wydarzeniach z 6 stycznia w stolicy USA wprowadzono stan wyjątkowy, który ma potrwać do 20 stycznia, czyli do dnia zaprzysiężenia na prezydenta USA Joe Bidena.

Politycy Partii Demokratycznej za akty przemocy, do jakich doszło w Waszyngtonie, obwiniają Donalda Trumpa, który wcześniej wielokrotnie twierdził publicznie, że to on jest prawdziwym zwycięzcą wyborów prezydenckich, które jednak zostały sfałszowane.

Demokraci domagają się obecnie złożenia Donalda Trumpa z urzędu. Jeśli wiceprezydent USA Mike Pence nie zrobi tego wykorzystując zapis 25. poprawki do konstytucji USA Partia Demokratyczna zapowiada wszczęcie procedury impeachmentu.

Skazanie Donalda Trumpa w ramach procedury impeachmentu uniemożliwiałoby mu start w wyborach prezydenckich w 2024 roku.

Axios podaje, że w czasie 30-minutowej rozmowy telefonicznej z liderem Partii Republikańskiej w Izbie Reprezentantów, Kevinem McCarthym, Trump miał obwiniać osoby związane z Antifą za sceny przemocy na Kapitolu.

McCarthy miał odrzucić te sugestię mówiąc "to nie Antifa, to MAGA (Make America Great Again - Uczyńmy Amerykę znów wielką - hasło wyborcze Trumpa, tu użyte na określenie jego zwolenników - red.), byłem tam".

W czasie rozmowy z McCarthym Trump miał też mówiąc o fałszerstwach wyborczych na co McCarthy miał odpowiedzieć: "Proszę przestać. To koniec. Wybory się skończyły".

Mianem Antify określa się zdecentralizowany ruch skrajnie lewicowy zwalczający ruchy i organizacje uważane za skrajnie prawicowe.

W dniu, w którym Kongres zatwierdzał wybór Joe Bidena na prezydenta USA, grupa zwolenników Donalda Trumpa i wyznawców teorii spiskowej QAnon, wdarła się na Kapitol, gdzie doszło do starć, w wyniku których zginęło pięć osób.

Po wydarzeniach z 6 stycznia w stolicy USA wprowadzono stan wyjątkowy, który ma potrwać do 20 stycznia, czyli do dnia zaprzysiężenia na prezydenta USA Joe Bidena.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1003
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999