- Jeśli policzy się legalnie oddane głosy, z łatwością bym wygrał - mówił Trump. - Jeśli policzy się nielegalnie oddane głosy, oni (Partia Demokratyczna - red.) mogą próbować ukraść nam wybory - dodał.
Prezydent Trump po wygłoszeniu oświadczenia nie odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Wcześniej Trump apelował na Twitterze, by "wstrzymać liczenie głosów". Chodzi o głosy oddane w wyborach prezydenckich korespondencyjnie, które wysłano najpóźniej w dniu wyborów, ale które dotarły do komisji wyborczych już po dniu wyborów.
"Jakikolwiek głos, który wpłynął po dniu wyborów nie będzie policzony" - napisał też Trump na Twitterze, mimo że Sąd Najwyższy orzekł, iż głosy takie mogą być uznane za ważne m.in. w Pensylwanii, w której wciąż trwa liczenie głosów.