Dziś w Mińsku odbyła się uroczystość zaprzysiężenia Łukaszenki na prezydenta Białorusi.
Zaproszono na nią kilkaset osób i wybrane media, zaproszenia nie otrzymali przedstawiciele korpusu dyplomatycznego. Państwowa telewizja nie transmitowała wydarzenia.
Według białoruskiej opozycji i większości Białousinów, wybory ostały sfałszowane. Mimo że oficjalny komunikat komisji wyborczej mówił o ponad 80-procentowym poparciu dla Łukaszenki, wybory miała wygrać jego rywalka, Swiatłana Cichanouska, która kilka dni po wyborach, zastraszana przez służby specjalne, opuściła kraj i schroniła się na Litwie.
Takie kraje jak Niemcy, Słowacja czy Litwa nie uznają Łukaszenki za prezydenta Białorusi.
Do tych krajów dołączyła też Polska.