Jak podkreślił Kosiniak-Kamysz, „rolą prezydenta jest składanie propozycji ustaw i proponowanie rozwiązań”. - Będę prezydentem aktywnym. - Ja z siebie Adriana zrobić nie pozwolę - stwierdził.
Czytaj także: Kosiniakowie idą po Prawo i Sprawiedliwość
Do słów lidera PSL odniósł się w rozmowie z TVN24 rzecznik prezydenta Błażej Spychalski. - Prezes Władysław Kosiniak-Kamysz, który był przez wiele lat popychadłem Donalda Tuska, pan prezes który przeprowadził wbrew Polakom tzw. reformę emerytalną, podwyższając wiek emerytalny, wypowiadając takie słowa, powiedziałbym że lekko chyba się zagalopował - ocenił.
Spychalski dodał, że przyglądał się weekendowym konwencjom rywali prezydenta "z lekkim niedowierzaniem".