Torres do USA przyjechała, gdy miała pięć lat. Na świat przyszła w Gwatemali, skąd jej rodzice uciekli przed tamtejszą dyktaturą. Według niej Trump, od momentu objęcia urzędu prezydenta, prezentuje podobne autorytarne zachowania jak dyktatorzy z Ameryki Środkowej.
- Urodziłam się w Gwatemali, jestem jedynym członkiem Kongresu pochodzącym z Ameryki Środkowej. Mieszkańcy Ameryki Łacińskiej dobrze rozumieją, jak to jest żyć w dyktaturze i dlatego chcielibyśmy jej tu uniknąć - powiedziała Torres w rozmowie z amerykańskim "Newsweekiem".
Zdaniem Torres administracja Trumpa jest na tyle "zepsuta", że "utraciła busolę moralną".
- Kiedy świat patrzy na nas oczekując przywództwa, my nie możemy go zaoferować, ponieważ Trump jest daleki od fundamentalnych wartości Ameryki - dodała kongresmenka.
- (Trump) każdego dnia okłamuje Amerykanów. Proszenie Rosji o pomoc w wygraniu wyborów było wystarczająco złe... a teraz robi to znowu - przekonywała.