Napięcia geopolityczne rosną i napędzają wydatki na obronność na całym świecie. Wzrost nakładów spowodował także ożywienie budżetu obronnego światowych potęg. Za prezydentury Donalda Trumpa Amerykanie jeszcze podnieśli stawkę. Jednak krajem, który po Stanach Zjednoczonych wydaje najwięcej na obronę, są Chiny – oceniają w swoim najnowszym raporcie o aktualnych trendach w przemysłowym sektorze obronnym i lotniczym („2019 global aerospace and defense industry outlook. Aerospace and defense industry trends") eksperci firmy doradczej Deloitte. Analitycy prognozują, że w 2019 roku przemysł militarny wciąż będzie na ścieżce wzrostu.
W imponującym tempie zwiększa swoje zbrojeniowe inwestycje zwłaszcza Pekin. – Budżet Państwa Środka na wydatki zbrojeniowe wzrósł o 8,1 proc. w ciągu ostatniego roku, czyli do 175 mld dol. (a wg szacunków SIPRI nawet 250 mld dol.). To zdecydowanie największy wzrost w ciągu ostatnich trzech lat – mówi Piotr Świętochowski z Deloitte. Z analiz firmy doradczej wynika, że w najbliższych latach wydatki obronne Chin wzrosną nawet o kolejne 10 proc.
Czytaj także: Nikt nie podpisze w UE umowy o wolnym handlu z Chinami
Również kraje NATO koncentrują się na obronności w obawie przed potencjalnym zagrożeniem ze strony Rosji i niestabilnych, agresywnych krajów Bliskiego Wschodu. Francja planuje zwiększyć swoje wydatki obronne o 40 proc. w ciągu najbliższych sześciu lat, bo do 2025 r. musi osiągnąć cel NATO, jakim jest przeznaczanie na obronę 2 proc. PKB.