- Podczas obrad Okrągłego Stołu władza podzieliła się władzą z własnymi agentami - powiedział na początku lutego doradca prezydenta Andrzej Zybertowicz. Za te słowa 37 uczestników obrad Okrągłego Stołu domaga się przeprosin i wpłaty 50 tysięcy złotych na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Przeprosiny mają ukazać się w czterech dziennikach: "Rzeczpospolitej", "Gazecie Wyborczej", "Naszym Dzienniku" i "Gazecie Polskiej Codziennie" oraz w serwisach internetowych.
W wezwaniu przedsądowym podkreślono, że Zybertowicz miałby przeprosić za użycie "słów nikczemnych, nieprawdziwych i obraźliwych dla uczestników obrad Okrągłego Stołu po stronie opozycyjno-solidarnościowej".
Doradca prezydenta Dudy tłumaczył później, że tylko cytował wypowiedź Andrzeja Gwiazdy, ale tego wyjaśnienia nie chcą słyszeć żądający przeprosin. Są wśród nich m.in.: Ryszard Bugaj, Władysław Frasyniuk, Andrzej Celiński, Aleksander Hall, Adam Strzembosz, Henryk Wujec i Andrzej Zoll.
W reakcji, Katarzyna Zybertowicz, żona prof. Zybertowicza, w liście wysłanym w piątek do Rzecznika Praw Obywatelskich Adama Bodnara zaapelowała, by wezwał on podpisanych pod pismem "do opamiętania się". Akcję opozycjonistów oceniła jako próbę zastraszenia i finansowego zniszczenia. "Jak bowiem inaczej rozumieć postawę grupy 37 grożących pozwem? Czy sprawdzili ceny ogłoszeń, których domagają się w swoim »Wezwaniu«, w każdym ze wskazanych dzienników oraz na portalach internetowych? (...) Trzeba nie mieć umiaru albo być oderwanym od życia przeciętnej polskiej rodziny, by dodatkowo domagać się jeszcze wpłaty 50 tysięcy złotych - sumy przekraczającej moją roczną pensję!" - napisała Katarzyna Zybertowicz.
Zybertowicz skarży się, że jej mąż stał się "obiektem brutalnego hejtu", a zachęcające do agresji i zniesławiające doradcę prezydenta Dudy wypowiedzi są autorstwa znanych polityków i postaci życia politycznego: "Były premier Leszek Balcerowicz, niestosownie odnosząc się do prezydenta Andrzeja Dudy, nawołuje: »Gdyby Duda miał odrobinę przyzwoitości i rozumu, to by go wyrzucił na zbity pysk«. Profesor prawa, Wojciech Sadurski na blogu namawia do »obicia twarzy« memu mężowi, prof. socjologii Lena Kolarska-Bobińska nazywa »głupkiem«".