Oświadczenie Ryana to reakcja na przebieg wspólnej konferencji prasowej Donalda Trumpa i Władimira Putina po szczycie w Helsinkach. Trump jest w USA krytykowany za to, że jednoznacznie nie stwierdził w jej trakcie, iż Rosja próbowała wywrzeć wpływ na wynik wyborów w USA - zamiast tego mówił, że - choć szanuje ustalenia amerykańskiego wywiadu - to jednak prezydent Putin bardzo zdecydowanie zaprzecza jakiemukolwiek mieszaniu się Rosji w amerykańskie wybory.
Ryan w oświadczeniu przypomniał, że to, iż Rosja próbowała wpłynąć na wynik wyborów w USA ustalił nie tylko amerykański wywiad, ale również komisja ds. wywiadu Izby Reprezentantów.
"Prezydent musi zrozumieć, że Rosja nie jest naszym sojusznikiem. Nie ma moralnej równości między USA i Rosją, która pozostaje wroga naszym najbardziej podstawowym wartościom i ideałom. USA muszą być skupione na tym, aby doprowadzić do zakończenia rosyjskich ataków na demokrację" - podkreślił Ryan, który zapowiedział już, że w nadchodzących wyborach do Kongresu nie będzie ubiegał się o reelekcję.
Również Mitch McConnell, lider Republikanów w Senacie, podkreślił, że "wiele razy mówił i raz jeszcze powtórzy, Rosjanie nie są przyjaciółmi" USA. Dodał, że całkowicie wierzy ustaleniom amerykańskiego wywiadu ws. ingerencji Rosji w amerykańskie wybory. McConnell nie odpowiedział jednak na pytanie, czy powie Trumpowi wprost, że się z nim nie zgadza.
Z kolei republikański senator John McCain, znany krytyk Trumpa stwierdził, że wystąpienie prezydenta na konferencji prasowej z Putinem było "jednym z najbardziej haniebnych wystąpień amerykańskiego prezydenta". Natomiast przewodniczący komisji spraw zagranicznych Senatu USA, Bob Corker (Partia Republikańska) ocenił, że prezydent Trump sprawił iż USA "wyglądały jak popychadło" i dodał, że Putin "zapewne jadł kawior w samolocie", którym wracał do Rosji (sugerując, że prezydent Rosji świętował udane dla siebie spotkanie z Trumpem). - Byłem bardzo rozczarowany i zasmucony położeniem na jednej szali tego co ustalił amerykański wywiad i słów Putina - dodał Corker.