Według Centrum Organizacyjno-Koordynacyjnego ds. Transplantacji „Poltransplant” w tym roku (od stycznia do kwietnia) pobrano od zmarłych dawców 179 narządów. Statystyki pokazują mocny wzrost zabiegów w kwietniu tego roku, kiedy pobrano 67 narządów do transplantacji.
Dla porównania w całym ubiegłym roku pobranych narządów było 546. W pierwszych czterech miesiącach 2021 pobranych narządów było 157.
NIK bije na alarm
W piątek Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport o organizacji i finansowaniu przeszczepiania narządów w Polsce. Izba oceniła Narodowy Program Rozwoju Medycyny Transplantacyjnej na lata 2011–2021 i wskazała, że coraz więcej osób czeka na przeszczep, a liczba dawców maleje. Jak oceniono, jednym z powodów był stały niedobór organów do transplantacji oraz niedoszacowana i nieaktualizowana od 2013 roku wycena procedur transplantacyjnych, co wpływa negatywnie na aktywność szpitali w pozyskiwaniu narządów.
„NIK negatywnie oceniła realizację czterech spośród ośmiu celów programu dotyczących transplantacji narządów” – podano w pokontrolnym raporcie. Zauważono, że program zakładał wzrost liczby przeszczepień narządów od zmarłych dawców o co najmniej 100 proc., a przeszczepień nerki od żywego dawcy o co najmniej 500 proc. w stosunku do w 2009 r. Celów tych nie udało się zrealizować.
Kontrolerzy stwierdzili, że do 2019 r., czyli ostatniego roku przed pandemią, liczba przeszczepień narządów wzrosła zaledwie o 40 proc., a liczba przeszczepień nerki od żywego dawcy o 126 proc. „NIK ocenił działania ministra zdrowia w tym zakresie jako nieskuteczne” – podano.