Komunikat z zarządzeniem Prokuratora Generalnego Adama Bodnara opatrzono oświadczeniem jego zastępców: Krzysztofa Sieraka, Michała Ostrowskiego, Roberta Hernanda, Beaty Marczak, Krzysztofa Urbaniaka, Tomasza Janeczka oraz Andrzeja Pozorskiego.
Zastępcy Prokuratora Generalnego wskazują w nim, że Bodnar w zarządzeniu "pominął Prokuratora Krajowego Dariusza Barskiego, przypisując jednocześnie wykonywanie nieistniejącej w ustawie kompetencji p.o. Prokuratora Krajowego prokuratorowi Jackowi Bilewiczowi".
Zdaniem zastępców PG, zarządzenie "jest sprzeczne z przepisami ustawy Prawo o prokuraturze, która wyraźnie wskazuje na wyłączne kompetencje Prokuratora Krajowego, którym jest Dariusz Barski, a nie przewiduje natomiast żadnych kompetencji p.o. Prokuratora Krajowego, ponieważ zgodnie z ustawą taka funkcja nie istnieje".
"Nieodwracalne negatywne skutki dla osób pokrzywdzonych"
Dalej wskazano, że „konsekwencją tej decyzji Prokuratora Generalnego będzie możliwość zakwestionowania ważności wszystkich decyzji podejmowanych przez prokuratora Jacka Bilewicza, a także decyzji osób działających z jego upoważnienia. Kwestionowana zostanie także skuteczność powoływania prokuratorów, a co za tym idzie – również skuteczność ich decyzji. Nadto sytuacja ta, może doprowadzić do sparaliżowania prokuratur w całym kraju wobec działań podejmowanych przez strony procesowe, m.in. kwestionowane mogą być na przykład postanowienia o tymczasowym aresztowaniu, przedłużeniu śledztw, umorzeniu postępowań czy decyzje dotyczące kontroli operacyjnych. Może to powodować nieodwracalne negatywne skutki dla osób pokrzywdzonych, a także poważnie zagrażać międzynarodowym działaniom służb specjalnych wymierzonym w zorganizowane grupy przestępcze, cyberprzestępczość, handel ludźmi czy terroryzm”.
W oświadczeniu zwrócono także uwagę, że Prokurator Generalny Adam Bodnar znaczną większość dotychczasowych kompetencji przydzielonych Zastępcom Prokuratora Generalnego Robertowi Hernandowi oraz Michałowi Ostrowskiemu przekazał pozostałym Zastępcom Prokuratora Generalnego, co „doprowadzi do destabilizacji pracy Prokuratury jako instytucji”. Dalej wskazano, że „działania Prokuratora Generalnego będzie miało wpływ na szereg decyzji procesowych podejmowanych każdego dnia w Prokuraturze Krajowej w konkretnych postępowaniach, co w konsekwencji może doprowadzić do zakwestionowania ważności tych postępowań oraz wywołać nieodwracalne szkody dla obywateli, których interesy te postępowania dotyczą, a zwłaszcza ofiar przestępstw”.