W karambolu, do którego doszło w piątek po godzinie 23 na remontowanym odcinku S7, brało udział 21 aut. Kierowca ciężarówki staranował 20 samochodów, dwa z nich stanęły w płomieniach.
Cztery osoby zginęły. Zidentyfikowano dwie ofiary – dwóch chłopców w wieku 7 i 10 lat.
Ustalenia śledczych. Kierowca nie hamował
Po katastrofie wszczęto śledztwo w sprawie "spowodowania katastrofy w ruchu lądowym zagrażającej życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu wielkich rozmiarów, w wyniku której śmierć poniosły cztery osoby, a 15 zostało rannych".
Badania tachografu wykazały, że w chwili wypadku ciężarówka poruszała z prędkością 89 km/h, na odcinku drogi, gdzie obowiązywało ograniczenie do 80 km/h. Śledczy ustalili, że przed wypadkiem kierowca ciężarówki nie hamował. Prędkość wytracił dopiero po 10 sekundach na skutek uderzenia w poprzedzające go pojazdy – przejechał prawie 200 metrów, taranując 20 samochodów.
Czytaj więcej
Na Autostradowej Obwodnicy Wrocławia doszło do sześciu różnych zdarzeń drogowych, podczas których rozbitych zostało co najmniej 20 pojazdów. W obu kierunkach obwodnicy tworzą się duże korki.