Katastrofa śmigłowca w Iranie: Prezydent Ebrahim Raisi prawdopodobnie nie żyje
Ratownicy mieli dotrzeć do miejsca, w którym rozbił się śmigłowiec. Irańska telewizja państwowa podała, że na miejscu katastrofy śmigłowca „nie ma śladów życia”, a przedstawiciel irańskich władz w rozmowie z agencją Reutera poinformował, że śmigłowiec „doszczętnie spłonął” w wyniku katastrofy. - Niestety obawiamy się, że wszyscy pasażerowie nie żyją - dodał.
Życie prezydenta Iranu i szefa MSZ tego kraju ma być „zagrożone w związku z katastrofą śmigłowca” - przyznawał wcześniej przedstawiciel irańskiej administracji w rozmowie z agencją Reutera. Prezydent Raisi wracał z wizyty w regionie Iranu, który graniczy z Azerbejdżanem.
- Wciąż mamy nadzieję, ale informacje napływające z miejsca katastrofy są bardzo niepokojące — przyznawał wcześniej rozmówca agencji Reutera, który chciał zachować anonimowość.
Irańska telewizja państwowa twierdzi, że co najmniej jeden pasażer i jeden członek załogi śmigłowca, który się rozbił, są w kontakcie z ratownikami.
Agencja Anatolia podała, że turecki dron zidentyfikował źródło ciepła, które może być wrakiem śmigłowca i przekazał jego koordynaty władzom Iranu.