Do 12,46 tys. zł brutto wzrosło w październiku średnie wynagrodzenie w branży ICT. To o niespełna jedną dziesiątą więcej niż rok wcześniej i o 29 proc. więcej niż na początku 2021 r., gdy w Polsce rozkręcała się hossa IT – wynika z najnowszych danych GUS z sektora przedsiębiorstw (czyli z firm zatrudniających co najmniej 10 osób).
Ogółem w całym tym sektorze płace rosły w tym czasie w szybszym tempie; średnie wynagrodzenie w październiku br. (ponad 7,5 tys. zł brutto) było prawie o 13 proc. wyższe niż rok wcześniej, zaś w porównaniu z początkiem 2021 r. poszło w górę o ponad 36 proc. Co prawda branża ICT wciąż jest w statystykach GUS w ścisłej czołówce płac, lecz zarówno w październiku, jak i po 10 miesiącach 2023 r. wysokością średnich wynagrodzeń informatyków wyprzedzili informatyków górnicy (ich średnia to 12,8 tys. zł, o 380 zł więcej niż w IT).
Spowolnienie wzrostu płac to przejaw widocznego od zeszłego roku pogorszenia koniunktury w branży technologicznej. Przekłada się to na popyt na pracowników, a szczególnie na ich niedobór, który w poprzednich latach podbijał gwałtownie stawki deficytowych specjalistów. W tym roku ten problem znacznie rzadziej doskwiera pracodawcom w dwóch poprzednich latach. Według badań GUS w październiku niedobór wykwalifikowanych pracowników był barierą w działalności 36 proc. firm z branży ICT. Rok wcześniej na tę barierę narzekała ponad połowa ankietowanych pracodawców.
Czytaj więcej
To ich bunt sprawił, że do firmy wrócił dyrektor generalny Sam Altman. Ich mózgi to główny kapitał firmy, która stworzyła ChatGPT. Nic dziwnego, że zarobki specjalistów od sztucznej inteligencji wynoszą tam nawet 800 tys. dol. rocznie.