Wybory prezydenckie: Ruszyło starcie o wszystko

Ostatnia w cyklu 2018–2020 kampania wyborcza oficjalnie wystartowała. Czy zmieni Polskę?

Aktualizacja: 06.02.2020 06:11 Publikacja: 05.02.2020 18:45

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała, że wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 10 maja

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek zdecydowała, że wybory prezydenckie odbędą się w niedzielę 10 maja

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

10 maja – pierwsza tura wyborów prezydenckich. Dogrywka dwa tygodnie później. To była decyzja, którą w środę 5 lutego ogłosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Sztaby już wiele tygodni temu rozpoczęły przygotowania do następnego kroku – zbierania co najmniej 100 tysięcy podpisów. Mają czas do 26 marca.

Kampania prezydencka może przedefiniować polską politykę albo utrwalić stan rzeczy, który powstał po zaskakującym zwycięstwie prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 roku. Teraz prezydent jest ponownie w centrum uwagi. Tak jak decyzje, które podejmował – w tym ta z wtorku o podpisaniu ustawy dyscyplinującej sędziów. – To zamach stanu – mówiła w trakcie konferencji przed Pałacem Prezydenckim kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Już widać, że emocji i ostrego języka nie zabraknie.

Kto zaskoczy?

Utarła się też teza, że prezydenckie kampanie wyborcze w Polsce uchodzą za najbardziej nieprzewidywalne i najbardziej zaskakujące. W 2015 r. takimi zaskoczeniami byli Duda i Paweł Kukiz. Teraz jak na razie największym zaskoczeniem był start Szymona Hołowni, wcześniej dziennikarza, pisarza i działacza charytatywnego.

Po trzech kampaniach, w których na pierwszej linii frontu był premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński, teraz rolę frontmena obozu władzy przejmuje prezydent. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Oczywiście zarówno premier, jak i prezes PiS będą wspomagać obóz władzy, ale główną rolę musi odegrać prezydent. W ostatnim sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej" z 10–11 stycznia prezydent Duda ma 44 proc. poparcia. Politycy PiS bardzo chcieliby zakończyć wybory w I turze, ale większość naszych rozmówców doskonale zdaje sobie sprawę, że będzie to bardzo trudne.

Andrzej Duda w środę odwiedził dwie miejscowości – Świdnik i Lubartów (woj. lubelskie). W Lubartowie oficjalnie potwierdził, że będzie kandydował ponownie. Jego sztab będą tworzyć między innymi Joachim Brudziński jako szef sztabu i Beata Szydło, odpowiedzialna za sprawy programowe. Politycy PiS przyznają w kuluarach, że wybory prezydenckie to bardzo poważna sprawa, a partia nie może powtórzyć błędów prezydenta Bronisława Komorowskiego.

PO z nowym rozdziałem

Kandydatka Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej Małgorzata Kidawa-Błońska spędziła środę na spotkaniach z wyborcami w woj. wielkopolskim. Ważną składową jej wyniku ma być zmiana władzy w Platformie i impuls dla partii, który ma nadać nowy przewodniczący Borys Budka. To jego energia ma być wsparciem dla kandydatki. Kidawa-Błońska wystąpi na Radzie Krajowej PO w sobotę, pierwszym spotkaniu po zmianie władzy w partii. Budka ma tam zarysować kształt i kierunek partii pod jego kierownictwem. Politycy PO zapowiadali już wcześniej, w trakcie wewnętrznych wyborów, że kampania Kidawy-Błońskiej będzie inna – dużo lepsza – niż trzy poprzednie, bardziej profesjonalna i z pełną mobilizacją struktur. Kidawa-Błońska w ostatnim sondażu IBRiS mogła liczyć na 22,3 proc.

Ludowcy i kandydat PSL Władysław Kosiniak-Kamysz od 3 listopada prowadzili prekampanię wyborczą i odwiedzili kilkadziesiąt miejscowości. – Startuję na prezydenta RP, chcę zmienić Polskę na lepsze. Proszę o wsparcie i poparcie, za Polską przyszłości i Polską braterstwa. Taką Polskę chcę budować. Mosty porozumienia, a nie mury podziału – mówił w środę Kosiniak-Kamysz w kampanijnym klipie. W naszym styczniowym badaniu miał 7,0 proc. poparcia. Pod koniec lutego odbędzie się konwencja PSL-Koalicji Polskiej w Rzeszowie. Do tego czasu kandydat ma podróżować po kraju, odbywać spotkania z wyborcami.

Jedyny lewicowiec

W środę swojego szefa sztabu ogłosił kandydat Lewicy Robert Biedroń (6,6 proc. w sondażu). Będzie nim Tomasz Trela, poseł SLD i były wiceprezydent Łodzi. Trela uchodzi na Lewicy za bardzo sprawnego i energicznego organizatora. W sztabie są przedstawiciele różnych partii tworzących Lewicę. Zastępczynią Biedronia jest posłanka Hanna Gill-Piątek (Wiosna), wiceprzewodniczącymi Marcelina Zawisza i Marcin Kulasek. Adrian Zandberg ma odpowiadać za sprawy programowe, a Włodzimierz Czarzasty – za komitety poparcia. Rzeczniczką jest posłanka Beata Maciejewska, w sztabie jest też m.in. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, Magdalena Biejat i Dariusz Standerski. Lewica stawia w kampanii na małe i średnie miasta oraz na kontynuację opowieści o „nowoczesnym państwie dobrobytu" z kampanii parlamentarnej i wystąpienia sejmowego Adriana Zandberga.

– Bycie jedynym lewicowym kandydatem na tle prawicowej reszty to przewaga Roberta Biedronia. W kampanii wyraźny będzie jednoznacznie lewicowy kurs i wizja: państwo dobrobytu, ale także wolności i prawa człowieka: kobiet, mniejszości. Będzie świeckie państwo, ale i prawa pracownicze. Pełen pakiet lewicowości – mówi nam Dziemianowicz-Bąk.

W piątek – jak wynika z naszych nieoficjalnych informacji – niezależny kandydat na prezydenta Szymon Hołownia (5,7 proc.) ma zaprezentować swój program wyborczy. Później ma w planach kolejną serię spotkań w Polsce połączoną ze zbieraniem podpisów. Jak słyszymy, celem ma być zdobycie co najmniej 200 tysięcy podpisów. Szefem sztabu Hołowni będzie Jacek Cichocki, były minister i bliski współpracownik Donalda Tuska za czasów jego rządów.

W piątek w Warszawie odbędzie się inauguracja kampanii prezydenckiej Krzysztofa Bosaka (5,1 proc. w badaniu IBRiS). Jak zapowiedział w trakcie konferencji prasowej w Kielcach, jednym z jego celów jest walka o kobiecy elektorat. – Dwie trzecie naszych wyborców to mężczyźni. Cieszymy się, ale planujemy przekonać panie do siebie – stwierdził. Kampania Bosaka ma łączyć trzy ugrupowania, z których teraz składa się Konfederacja, czyli KORWiN, Ruch Narodowy i Korona.

Andrzej Duda

Kandydat popierany przez Zjednoczoną Prawicę. Głowa państwa.

Urzędujący prezydent ma 47 lat. Jest doktorem nauk prawnych, ukończył II LO w Krakowie. Był wiceministrem sprawiedliwości, podsekretarzem stanu w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, posłem i europosłem, a także kandydatem na prezydenta Krakowa. Jego ojciec to profesor nauk technicznych i radny sejmiku województwa małopolskiego. W 2005 roku Andrzej Duda rozpoczął działalność i współpracę z PiS, wcześniej był członkiem Unii Wolności. W kampanii obiecywał m.in. cofnięcie podwyższenia wieku emerytalnego i program 500+. Jego kadencję zdominował spór o praworządność i wymiar sprawiedliwości. Zaskoczeniem dla PiS było podwójne weto w 2017 r.

Małgorzata Kidawa-Błońska

Jedyna kobieta w stawce, popierana przez KO.

Obecna wicemarszałek Sejmu (poprzednio marszałek i rzeczniczka rządu Donalda Tuska, a potem Ewy Kopacz). W latach 2006–2013 była radną, zaangażowana w warszawski samorząd i stołeczne struktury PO. Wcześniej, od lat 80., pracowała jako producentka filmowa.

Kandydatka KO jest prawnuczką prezydenta RP Stanisława Wojciechowskiego oraz premiera Władysława Grabskiego.

– Ja będę prezydentem, który będzie zawsze stał na straży konstytucji, i niech nikt nie myśli, że będzie mnie można od tego odwieść – zapewniała podczas konwencji PO, podczas której odbyły się zwycięskie dla niej partyjne prawybory.

Władysław Kosiniak-Kamysz

Doktor nauk medycznych, popierany przez ludowców.

Prezes PSL ma 38 lat. Urodził się w Krakowie. Jest lekarzem, doktorem nauk medycznych. W latach 2011–2015 był ministrem pracy i polityki społecznej w rządach Donalda Tuska i Ewy Kopacz. Od 2015 roku prezes PSL. W kampanii do Sejmu postawił na współpracę z ruchem Kukiz'15 i Unią Europejskich Demokratów, co przyniosło wspólnej liście 8,5 proc.

Kosiniak-Kamysz w kampanii stawia na przesłanie o odbudowie braterstwa i wspólnoty, zasypywaniu podziałów między Polakami. Kosiniak-Kamysz pozycjonuje się obok sporu PiS i Platformy. Jak podkreśla, chce, by jego zwycięstwo przełamało duopol i trwający od 2005 roku spór tych partii.

Robert Biedroń

Działacz na rzecz osób LGBT. Popierany przez lewicę.

Eurodeputowany lewicy, lider Wiosny i lewicowego bloku wyborczego. W latach 2014–2018 prezydent Słupska. Poseł na Sejm VII kadencji.

Otwarcie deklaruje orientację homoseksualną, działa na rzecz praw kobiet. Założyciel Kampanii przeciw Homofobii i aktywista wielu organizacji walczących o prawa człowieka. Ukończył politologię.

– Opozycja musi pokazać, że mamy coś do zaoferowania wyborcom. Ja mam konkretne poglądy. Można się ze mną zgadzać lub nie, ale mam wizję, która jest postępowa, otwarta, nowoczesna. To się nie zmieni niezależnie od sytuacji – zapewniał w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej".

Szymon Hołownia

Jedyny kandydat bezpartyjny. Twierdzi, że jest „obywatelski".

Dziennikarz, publicysta, działacz społeczny, do polityki wszedł dość nieoczekiwanie. Pochodzi z Białegostoku, a z wykształcenia jest psychologiem. Nie ukrywa, że dwukrotnie wstępował do nowicjatu dominikanów. Być może to spowodowało, że w pracy dziennikarskiej zajmował się Kościołem. Pisał m.in. w „Gazecie Wyborczej", „Rzeczpospolitej", „Newsweeku", tygodniku „Ozon", a ostatnio jego felietony ukazywały się w „Tygodniku Powszechnym". Szersza publiczność poznała go jako prowadzącego „Mam talent!" w TVN. Założył dwie fundacje, które pomagają mieszkańcom Afryki. Ma 43 lata. Żona Urszula jest oficerem Wojska Polskiego i pilotem MiG-29.

Krzysztof Bosak

Najmłodszy w stawce, popiera go Konfederacja.

Trzy razy podejmował studia, ale nigdy ich nie skończył. W działalności publicznej przydaje mu się za to kurs dziennikarski w toruńskiej szkole ojca Tadeusza Rydzyka. Jest najmłodszym z kandydatów – ma 37 lat. W młodości działał m.in. w ZHP, a w roku 2000 wstąpił w szeregi Młodzieży Wszechpolskiej. W 2005 r. został nawet jej prezesem. Działał także w Lidze Polskich Rodzin. Startując z jej list w 2005 r., wszedł do Sejmu. W czasie kadencji wystąpił w szóstej edycji programu TVN „Taniec z gwiazdami". W przedterminowych wyborach w 2007 r. mandatu nie uzyskał. Dziś działa w Ruchu Narodowym. Jest kawalerem.

10 maja – pierwsza tura wyborów prezydenckich. Dogrywka dwa tygodnie później. To była decyzja, którą w środę 5 lutego ogłosiła marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Sztaby już wiele tygodni temu rozpoczęły przygotowania do następnego kroku – zbierania co najmniej 100 tysięcy podpisów. Mają czas do 26 marca.

Kampania prezydencka może przedefiniować polską politykę albo utrwalić stan rzeczy, który powstał po zaskakującym zwycięstwie prezydenta Andrzeja Dudy w 2015 roku. Teraz prezydent jest ponownie w centrum uwagi. Tak jak decyzje, które podejmował – w tym ta z wtorku o podpisaniu ustawy dyscyplinującej sędziów. – To zamach stanu – mówiła w trakcie konferencji przed Pałacem Prezydenckim kandydatka PO Małgorzata Kidawa-Błońska. Już widać, że emocji i ostrego języka nie zabraknie.

Pozostało 92% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!