Czy w poniedziałek poznamy termin wyborów prezydenckich?

Początek tygodnia może przynieść rozstrzygnięcia co do terminu wyborów. Koalicja Obywatelska wzywa, by nie brać w nich udziału, jeśli będą w maju.

Aktualizacja: 06.04.2020 10:01 Publikacja: 05.04.2020 18:53

Sejm wysłucha w poniedziałek informacji premiera Morawieckiego

Sejm wysłucha w poniedziałek informacji premiera Morawieckiego

Foto: PAP/Radek Pietruszka

W niedzielę akcję społeczną „10 maja #ZostańwDomu” rozpoczęła Koalicja Obywatelska. Kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska apeluje o to, by nie uczestniczyć w wyborach prezydenckich, jeśli miałyby się odbyć 10 maja. Startowi akcji towarzyszył apel kandydatki i specjalny spot. „Dziś jestem po stronie ludzi, taki jest mój obowiązek jako kandydatki na urząd Prezydenta RP. Nie rezygnuję, lecz walczę dziś o coś o wiele ważniejszego – o bezpieczeństwo Was wszystkich” – napisała w niedzielę Kidawa-Błońska.

W poniedziałek Sejm ma zająć się projektem zmian w kodeksie wyborczym, który ma wprowadzić powszechne głosowanie korespondencyjne.

Sprzeciw Gowina, poparcie Ziobry

Powszechne głosowanie korespondencyjne to temat sporny w Zjednoczonej Prawicy. Forsuje go Nowogrodzka, popiera jednoznacznie Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry, przeciwne jest Porozumienie Jarosława Gowina. Wicepremier i minister nauki podkreśla, że głosowanie korespondencyjne nie jest możliwe do przeprowadzenia 10 maja, a wybory normalnym trybem nie mogą się tego dnia odbyć ze względów bezpieczeństwa. Test odbędzie się w poniedziałek przy okazji głosowania nad uzupełnieniem porządku obrad właśnie o projekt zakładający powszechne głosowanie korespondencyjne w 2020 roku. To będzie okazja, by wszystkie siły polityczne w Zjednoczonej Prawicy policzyły swoje szable.

Politycy PiS sugerują w kuluarach, że dysponujące 18 parlamentarzystami Porozumienie w Sejmie nie wytrzyma tej chwili próby. Ponieważ jednak cała Zjednoczona Prawica ma tylko 235 posłów, Gowin mógłby „stracić” połowę sowich szabel, a i tak wystarczyłoby to do zablokowania dalszego procedowania ustawy. Liczy się czas, bo Senat będzie mógł – nawet jeśli projekt opuści Sejm – „przytrzymać” go 30 dni. Głosowanie 6 kwietnia sprawia, że nowelizacja wróci do Sejmu 6 maja, na kilka dni przed planowanym terminem wyborów. To sprawia, że do próby sił musi dojść w ciągu najbliższych godzin.

Co z konstytucją?

W piątek Jarosław Gowin zaproponował nowe rozwiązanie kryzysu. Zmianę konstytucji i przedłużenie o dwa lata kadencji urzędującego prezydenta z jednoczesnym uniemożliwieniem mu ponownego kandydowania w wyborach w 2022 roku. Pomysł ten oficjalnie poparło Prawo i Sprawiedliwość, ale tylko pod warunkiem, że znajdzie się dla niego poparcie w Sejmie i Senacie.

– Opozycja powinna na pewno się zastanowić. Mam jedną istotną uwagę do tej propozycji. Przedłużenie kadencji o dwa lata jest dla mnie bardzo wątpliwe. To za długo. Ja bym był za tym, by granicznym terminem był rok – powiedział w piątek „Rzeczpospolitej” prof. Andrzej Zoll.

Opozycja wzywa jednak PiS do wprowadzenia stanu klęski żywiołowej i przesunięcia wyborów.

Nie ma mowy w tej chwili o negocjacjach z PiS w sprawie zmiany konstytucji. Nasi rozmówcy z obozu rządzącego podkreślają jednak, że tuż po tym, jak wprowadzono by stan nadzwyczajny, ta sama opozycja zaczęłaby krytykować PiS za ograniczanie swobód obywatelskich.

W poniedziałek, jeszcze przed głosowaniem w sprawie wyborów, premier Mateusz Morawiecki wystąpi w Sejmie i przedstawi informację w sprawie epidemii koronawirusa w Polsce. Rekomendacja ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego dotycząca wyborów prezydenckich ma być przygotowana po 15 kwietnia. Wtedy ma być znanych więcej informacji o skali epidemii i prognozowanym przełomie, gdy zacznie zmniejszać się liczba zakażonych. Sam minister zdrowia podkreślał, że jego zdaniem ogólnie głosowanie korespondencyjne jest bezpieczniejsze od tego w lokalach wyborczych.

Jednak już wkrótce zaczną mijać kolejne terminy dotyczące samych wyborów. 10 kwietnia w piątek mija termin zgłaszania się do obwodowych komisji wyborczych. Samorządowcy z wielu miast i gmin w Polsce i tak deklarują, że w obecnej sytuacji nie będą przygotowywać logistycznie wyborów.

W niedzielę akcję społeczną „10 maja #ZostańwDomu” rozpoczęła Koalicja Obywatelska. Kandydatka KO Małgorzata Kidawa-Błońska apeluje o to, by nie uczestniczyć w wyborach prezydenckich, jeśli miałyby się odbyć 10 maja. Startowi akcji towarzyszył apel kandydatki i specjalny spot. „Dziś jestem po stronie ludzi, taki jest mój obowiązek jako kandydatki na urząd Prezydenta RP. Nie rezygnuję, lecz walczę dziś o coś o wiele ważniejszego – o bezpieczeństwo Was wszystkich” – napisała w niedzielę Kidawa-Błońska.

Pozostało 86% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!