- Głosowanie korespondencyjne powinno być możliwością a nie nakazem. Aby wybory były uczciwe i demokratyczne, wszystkie decyzje wyborcze muszą być pozostawione Państwowej Komisji Wyborczej, a nie partyjnym urzędnikom - powiedział w sobotę w Poznaniu szef Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
- Ponownie dochodzą do nas sygnały, że może dojść do kolejnej próby kradzieży tych wyborów. Nie będzie naszej zgody na manipulacje urzędników ministerstwa zdrowia i polityków PiS. Prezesie Kaczyński, wara od tych wyborów. Polacy sami wybiorą sobie prezydenta - dodał.
- Wspólnie z samorządowcami, z parlamentarzystami doprowadziliśmy do tego, że Jarosław Kaczyński tych wyborów w maju Polakom nie ukradł. I nie ukradnie ich w czerwcu czy w lipcu - zapowiedział lider PO.
- Wybory, żeby były uczciwe i bezpieczne, muszą być organizowane przez PKW oraz przez samorządy. Nie może być tak, by minister zdrowia mógł wpływać politycznymi decyzjami na zamykanie dużych miast i wprowadzaniem obowiązku głosowania korespondencyjnego. Głosowanie korespondencyjne to jest przywilej, to jest możliwość, a nie nakaz - stwierdził Budka.