Z oficjalnych wypowiedzi i nieoficjalnych doniesień wynika, że Koalicja Obywatelska skłania się do tego, by w Senacie w całości odrzucić projekt ustawy o wyborach korespondencyjnych, przegłosowany przez Sejm. Wtedy stanowisko Senatu wróci do Sejmu. Politycy Porozumienia Jarosława Gowina zapowiadają, że głosowanie pocztowe 10 maja nie może się odbyć.

Dowiedz się więcej: Pomysł głosowania w maju napotyka coraz to nowych przeciwników

- W Polsce jest wybrana legalnie władza, demokratyczna. My mamy konstytucyjny termin wyborczy i poważną sytuacją związaną oczywiście z epidemią, ale polskie państwo działa sprawnie. Jesteśmy w stanie nie tylko przeprowadzić Polaków przez epidemię, walczyć z kryzysem ekonomicznym, który nadchodzi i jest związany właśnie z pandemią, a także spełnić swoje obowiązki demokratyczne, podstawowe, czyli przeprowadzić wybory - przekonywał we wtorek wieczorem w Polsat News wicepremier Piotr Gliński.

- Opozycja od 4,5 roku próbuje robić awantury, podważać mandat wielokrotnie powtórzony, potwierdzony w wyborach obecnej władzy. My chcemy w sposób stabilny, spokojny spełnić obowiązki wobec Polaków. Polska potrzebuje władzy. Nie możemy doprowadzić do tego, żeby nie było prezydenta. Przecież prezydent wieńczy proces legislacji, stanowienia prawa. Bylibyśmy w stanie anarchii - dodał minister kultury.

Zdaniem Glińskiego „opozycja chce awantury” i  „cały czas chce podgrzewać atmosferę”. - Chce także wymienić pewnie kandydatkę, bo nie bardzo wyszło. To po prostu niepoważne. My nie możemy pozwolić na to, żeby Polska wpadła w stan anarchii - stwierdził.