#RZECZoPOLITYCE: Bp Henryk Tomasik, Jan Maria Jackowski, Mirosław Żukowski

Z biskupem Tomasikiem rozmawialiśmy o zbliżających się wielkimi krokami Światowych Dniach Młodzieży.

Jana Marię Jackowskiego pytaliśmy o to, w jaki sposób PiS chce zakończyć spór o TK, a także o to, czy rząd ma pomysł na rozwiązanie kryzysu w Centrum Zdrowia Dziecka.

Z kolei Mirosław Żukowski opowiadał nam o zakończonym niedawno turnieju tenisowym French Open i o szansach polskich piłkarzy na sukces w czasie Euro 2016.

Żukowski: Futbol to nie nauka ścisła

W programie #RZECZoPOLITYCE gościem był szef działu sportowego „Rzeczpospolitej” Mirosław Żukowski, który wrócił z tenisowego turnieju Roland Garros. - Turniej nie był genialny, jeden ze słabszych, które widziałem i nie tylko przez pogodę – mówił.

Według Żukowskiego dużym problemem turnieju były warunki atmosferyczne, które miały ogromny wpływ na obraz całych rozgrywek. Gość komentował również porażkę Agnieszki Radwańskiej z Tsvetaną Pironkovą. - Agnieszka nie powinna przegrać nawet grając kartoflem na pastwisku – mówił Żukowski o porażce ze 102. tenisistką na świecie.

Jednocześnie zwrócił uwagę, że ziemna nawierzchnia, na której się gra podczas Rolanda Garrosa nie pasuje polskiej tenisistce. - Jej styl gry nie pasuje do mączki. Jej serwis wypada jeszcze słabiej na wolnej nawierzchni. Tym bardziej, gdy jest mokro – mówił Żukowski.

Jego zdaniem obecnie zwycięzca Rolanda Garrosa mężczyzn Novak Djoković może przebić sukcesy poprzedników. - Moim zdaniem jego dominacja jest większa niż Rogera Federera i Rafaela Nadala w najlepszych czasach – mówił. - Nie sądzę żeby Federer wygrał jeszcze turniej wielkoszlemowy, choć zdaję sobie sprawę, że to odważna teza.

O strajkach w Paryżu Żukowski mówił, że utrudnienia widać na każdym kroku, ale to nie jest największy problem. - Widać, że Francuzi zrozumieli, że ich kraj jest chory i potrzebuje reform – mówił szef działu sportowego. - Powódź jest lokalna, bo dotyczy tylko Paryża i okolic.

Zdaniem gościa programu #RZECZoPOLITYCE zarówno strajki, jak i pozostałe problemy można opanować, ale Francuzi mają jeszcze inne kłopoty. - Była istotna dyskusja czy utrzymać strefy kibica, w których będą dziesiątki tysięcy osób – mówił Żukowski. Chodziło o zapewnienie bezpieczeństwa kibiców w tych strefach, zważywszy na zagrożenie atakami terrorystycznymi.

- Druga sprawa to co mówi się o Didierze Deschampsie, że jest rasistą, bo nie powołał Benzemy i Ben Arfy – mówił Żukowski.

Szef sportu w „Rzeczpospolitej” bagatelizował słabe wyniki reprezentacji Polski w ostatnich meczach sparingowych. - Pamiętam jak najlepsza kadra, ta Kazimierza Górskiego przed mistrzostwami świata przegrała dwa sparingi, w tym jeden wysoko z Polonią Bytom – mówił Żukowski. - Jestem realistą, futbol nie jest nauką ścisłą. Mam nadzieję, że z grupy wyjdziemy, a potem zobaczymy.

Bp Henryk Tomasik: Franciszek zostanie wspaniale przyjęty

Światowe Dni Młodzieży to ogromna szansa dla Polski na pokazanie naszej kultury, kuchni i gościnności – powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE bp Henryk Tomasik, delegat episkopatu ds. ŚDM.

Bp Henryk Tomasik podkreślił, że Światowe Dni Młodzieży mają kilka wymiarów. – To przede wszystkim wielkie święto wiary. Takiego określenia używał Jan Paweł II. Mówił też, że to „ikona młodego pielgrzymującego Kościoła” – powiedział w programie #RZECZoPOLITYCE bp Tomasik.

W ocenie pełnomocnika episkopatu ds. Światowych Dni Młodzieży, są one ogromną szansą na promocję Polski. - Mamy ogromną szansę, by pokazać polską specyfikę – kulturę, sztukę, kuchnię, ale i polską gościnność oraz pobożność – powiedział bp Henryk Tomasik.

Pytany o to, dlaczego ŚDM odbywa się w Brzegach, a nie na krakowskich Błoniach, odpowiedział, że przeważyła matematyka, bo Brzegi mają większy obszar niż Błonie.

- Istnieje ogromna różnica między jednorazowym spotkaniem z Ojcem Świętym, gdzie na Błoniach w Krakowie było 1,5-2 mln osób a czuwaniem – powiedział bp Tomasik.

Przypomniał, że podczas tegorocznych Światowych Dni Młodzieży w czwartek nastąpi powitanie Ojca Świętego, w piątek - Droga Krzyżowa, a w sobotę młodzież odbędzie pielgrzymkę na Campus Misericordiae (Kampus Miłosierdzia). - To nie jest jednorazowe spotkanie. Młodzież z soboty na niedzielę będzie nocować na tym placu - jak to my mówimy – w hotelu pod wieloma gwiazdami. Każda osoba potrzebuje dwóch metrów kwadratowych, by się chociaż położyć – dodał biskup.

Na pytanie o to, czy papież Franciszek podbije serca młodzieży, bp Henryk Tomasik odpowiedział, że Jan Paweł II nauczył nas Kościoła, dlatego jego następca był tak życzliwie przyjęty także przez polską młodzież. - Franciszek zostanie wspaniale przyjęty przez Polaków - powiedział pełnomocnik episkopatu ds. ŚDM. - Franciszek kontynuuje nauczanie Ojca Świętego Jana Pawła II. To ta sama ewangelia, z różnymi akcentami - dodał.

Jackowski: TK sam poszerza kompetencje

- Unia Europejska wchodzi w czas nieprzewidywalności - mówił w programie #RZECZoPOLITYCE senator PiS Jan Maria Jackowski.

Gość redaktora naczelnego „Rzeczpospolitej” Bogusława Chraboty mówił, że wiekowo nie kwalifikuje się na uczestniczenie w Światowych Dniach Młodzieży. - Moje córki się wybierają, ja się już nie zaliczam do młodzieży – mówił senator Jackowski.

Wśród gości ŚDM będzie reprezentacja parlamentu, jak mówił polityk PiS. - Będą przedstawiciele różnych grup społecznych, w tym także parlamentarzyści – powiedział Jackowski.

Organizacja wydarzenia jest według gościa wielkim wyzwaniem logistycznym. - Nie słyszałem o żadnych napięciach, ale niewątpliwie jest to bardzo wymagające wydarzenie. Ważna jest kompetencja wojewody małopolskiego, to jest ogromne wyzwanie dla administracji państwowej – mówił senator. - Przede wszystkim chodzi o bezpieczeństwo młodych ludzi.

O konflikcie wokół Trybunału Konstytucyjnego Jackowski powiedział, że najbliższy tydzień może być przełomowy, ale problemy stwarza Platforma Obywatelska. Marszałek Sejmu Marek Kuchciński postanowił poszerzyć porządek obrad o projekty Nowoczesnej, PSL i inicjatywy obywatelskiej KOD. - A PO mówi, że nie może być omawiany wniosek Prawa i Sprawiedliwości – powiedział Jackowski.

Jego zdaniem TK jest pretekstem do walki politycznej, która ma miejsce. - Uważamy i będziemy tej tezy bronić, że nie może być tak, że TK sam poszerza swoje kompetencje – mówił Jackowski. - Sędzia Andrzej Rzepliński manewruje składami posiedzeń, terminami spraw, kolejnością ich rozpatrywania – wymieniał.

Pytany o to kogo wolałby widzieć jako prezydenta Stanów Zjednoczonych mówił, że trudno stwierdzić, bo przewidywania jak będzie rządziła dana osoba wcale nie muszą potem pokrywać się z rzeczywistością. - Pamiętam gdy Ronald Reagan kandydował to mówiono, że jest trzeciorzędnym aktorem, któremu na koniec kariery zachciało się polityki – opowiadał senator, który stwierdził, że jego prezydentura zakończyła się sukcesem.