Największa katastrofa lotnicza w historii Algierii

257 osób zginęło, gdy wojskowy samolot runął na ziemię tuż po starcie z głównej algierskiej bazy lotniczej Bufarik.

Aktualizacja: 11.04.2018 23:16 Publikacja: 11.04.2018 20:09

Ogon wojskowego iła-76, który spadł w pobliżu bazy Bufarik.

Ogon wojskowego iła-76, który spadł w pobliżu bazy Bufarik.

Foto: AFP

– Byłem w domu, usłyszałem huk. Z sąsiadem pojechaliśmy w stronę, gdzie widać było czarny dym. Chcieliśmy jakoś pomóc, ale baliśmy się eksplozji – powiedział jeden ze świadków wypadku prywatnej, algierskiej telewizji Ennahar.

Algierski wojskowy samolot transportowy radzieckiej jeszcze produkcji Ił-76 rozbił się wśród pól uprawnych 30 km na południowy zachód od stolicy kraju. Na szczęście spadł w niezamieszkałym regionie. Tuż po upadku zapaliły się silniki maszyny, dlatego część ciał pasażerów została spalona.

Bardzo szybko na miejsce dotarło kilkuset ratowników, ale nic nie mogli zrobić. Bardziej przydało się dziesięć wojskowych ciężarówek z bazy lotniczej, by wywieźć ciała.

Liczba ofiar jest ogromna. To największa katastrofa lotnicza w Afryce od 1973 r., 19. na świecie oraz trzecia największa w historii samolotów Ił-76. Wojskowe lotnictwo algierskie ma jeszcze 13 takich maszyn. Nie jest jasne, dlaczego i jak w rozbitym samolocie mogło lecieć 247 pasażerów (oraz dziesięciu członków załogi): Ił-76 może zabrać maksymalnie 140 osób.

Większość ofiar to algierscy żołnierze oraz członkowie ich rodzin, lecący do pustynnej bazy w Baszar na zachodzie kraju, w pobliżu granicy z Marokiem. Ale jak poinformowały algierskie media, na pokładzie było też 26 członków Frontu Polisario przewożonych do Tinduf – położonej najdalej na zachód miejscowości Algierii. W środku Sahary mieszka tam kilkanaście tysięcy uchodźców z terytorium Sahary Zachodniej, której granica odległa jest od miasta o ok. 40 km.

Do 1975 r. Sahara Zachodnia była kolonią Hiszpanii. Po wycofaniu się stamtąd wojsk metropolii, wybuchły walki o nią między Marokiem (oraz początkowo Mauretanią) a oddziałami partyzanckimi Frontu Polisario, będącymi zbrojnym ramieniem tzw. Saharyjskiej Arabskiej Republiki Demokratycznej. Po ponad 40 latach walk Polisario kontroluje ok. 1/3 terenu Sahary Zachodniej, reszta jest opanowana przez Maroko.

Saharyjski „rząd" urzęduje właśnie w pustynnym Tindufie, tam też są główne ośrodki szkoleniowe Polisario, których członkowie rekrutują się spośród uchodźców. Algieria od początku (choć z przerwami) udziela wsparcia Polisario oraz zaopatruje go w broń.

Obecnie nie wiadomo jeszcze, kim byli partyzanci, którzy zginęli w katastrofie lotniczej. Zarówno szef sztabu armii algierskiej, jak i dowódca policji przerwali swoje podróże, by uczestniczyć w śledztwie. Danych ofiar na razie nie ujawniono.

Algierskie lotnictwo (zarówno wojskowe, jak i cywilne) znane jest z awarii samolotów. Wcześniej za największą lotniczą katastrofę uznawano wypadek z lipca 2014 r., gdy rozbił się algierski samolot rejsowy lecący do Burkina Faso. Zginęło wtedy 116 osób, w tym 56 obywateli Francji. Pięć miesięcy wcześniej podczas podchodzenia do lądowania roztrzaskał się wojskowy transportowiec Hercules – zginęło 77 osób. W listopadzie 2012 r. rozbiła się transportowa hiszpańska casa. Maszyna przewożąca papier do wydrukowania nowych algierskich banknotów spadła w południowej Francji, dlatego śledztwo w sprawie wypadku prowadziła tamtejsza policja. Ustaliła ona, że wypadek był spowodowany złym wyszkoleniem pilota.

– Byłem w domu, usłyszałem huk. Z sąsiadem pojechaliśmy w stronę, gdzie widać było czarny dym. Chcieliśmy jakoś pomóc, ale baliśmy się eksplozji – powiedział jeden ze świadków wypadku prywatnej, algierskiej telewizji Ennahar.

Algierski wojskowy samolot transportowy radzieckiej jeszcze produkcji Ił-76 rozbił się wśród pól uprawnych 30 km na południowy zachód od stolicy kraju. Na szczęście spadł w niezamieszkałym regionie. Tuż po upadku zapaliły się silniki maszyny, dlatego część ciał pasażerów została spalona.

Pozostało 83% artykułu
Wydarzenia
Bezczeszczono zwłoki w lasach katyńskich
Materiał Promocyjny
GoWork.pl - praca to nie wszystko, co ma nam do zaoferowania!
Wydarzenia
100 sztafet w Biegu po Nowe Życie ponownie dla donacji i transplantacji! 25. edycja pod patronatem honorowym Ministra Zdrowia Izabeli Leszczyny.
Wydarzenia
Marzyłem, aby nie przegrać
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Promocyjny
4 letnie festiwale dla fanów elektro i rapu - musisz tam być!