O podchodach związanych z koalicją z Polskim Stronnictwem Ludowym mówił już w czwartek obecny minister edukacji Przemysław Czarnek.
Szef MEiN mówił w środę w radiu Wnet, że PiS rozważa nawet zaproponowanie Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi stanowiska szefa rządu.
Czytaj więcej
Obecny minister edukacji Przemysław Czarnek wskazał nazwisko potencjalnego premiera. Ocenił też, że pole PiS do szukania koalicjanta w przyszłym rządzie, który wedle jego słów mógłby być "prosuwerennościowy, proniepodległościowy i antykomunistyczny", obejmuje niemal wszystkie ugrupowania, które dostały się do Sejmu.
To jednak nie wszystko. Jak ustalił Onet, "bajeczna" propozycja PiS ma obejmować także stanowiska ministerialne w połowie resortów oraz lukratywne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa.
Jakby tego było mało, PiS ma nie wykluczać poparcia kandydatury Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich w 2025 roku.