Rzeczniczka Konfederacji była w RMF FM pytana o powyborcze plany swej formacji. - Nie zamierzamy zawrzeć koalicji z Prawem i Sprawiedliwością i z Platformą Obywatelską - odparła. - Nasi liderzy od początku do końca mówią, że nie chcemy ani kontynuacji rządów Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego, ani powrotu do rządów Donalda Tuska - dodała.
Anna Bryłka podkreśliła, że Konfederacja uważa PiS i Platformę za formacje skompromitowane i partie, które nie różnią się między sobą. Pytana o opinię jednego z kandydatów Konfederacji do Sejmu, byłego posła Przemysława Wiplera, że gdyby formacja kierowana przez Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena miała rozważać koalicję, to sensowniej byłoby porozumieć się z obecną opozycją (bez Lewicy), niż z PiS-em, rzecznika odparła, że rozmowy o tym, co będzie po wyborach 15 października to "dzielenie skóry na niedźwiedziu".
Czytaj więcej
Sławomir Mentzen, jeden z liderów Konfederacji, oferuje milion złotych nagrody dla każdego, kto dostarczy mu "kopię nagrania, na którym Mateusz Morawiecki mówi o kupowaniu nieruchomości na słupy".
Czy Konfederacja wejdzie w koalicję z Platformą?
- Zobaczymy, jaki będzie wynik wyborczy - powiedziała. Anna Bryłka zastrzegła, że nie wiadomo, kto wejdzie do Sejmu i ilu posłów będzie w nowym parlamencie miała Konfederacja.
- Zobaczymy, na czym będziemy stać 16 października - podkreśliła.