Donald Tusk szuka energetyków po marszu miliona serc. Tuskobus będzie jeździł aż do ciszy wyborczej

Koalicja Obywatelska startuje z ostatnim etapem kampanii. Ważne mają być m.in. prawa kobiet.

Publikacja: 05.10.2023 03:00

Lider KO ma podróżować tuskobusem (na zdjęciu) z różną intensywnością aż do ciszy wyborczej. W czwar

Lider KO ma podróżować tuskobusem (na zdjęciu) z różną intensywnością aż do ciszy wyborczej. W czwartek rozpoczyna objazd Podkarpacia.

Foto: Michał Kolanko

Środa po południu, Konin w Wielkopolsce. W lokalnej hali sportowej Donald Tusk zaczyna kolejne spotkanie z wyborcami. – Widzę, że nas jest więcej, niż spodziewali się organizatorzy. Jest więcej osób niż miejsc siedzących. – zaczyna Tusk. – Damy radę – odkrzykują zebrani w sali ludzie. Atmosfera jest znakomita.

Tusk rozpoczął swoje spotkanie od wspomnienia marszu 1 października. I energii, którą wtedy czuł. – Sondaże są raz lepsze, raz gorsze. Sondaże nie mówią o prawdziwej energii, która ludzi łączy – mówił Tusk. I dodał, że „ludzi dobrej woli jest więcej”. Tusk wielokrotnie w trakcie swojego przemówienia mówił też o liderze listy w Koninie Michale Kołodziejczaku.

Czytaj więcej

Donald Tusk w Koninie zapowiada rząd z Lewicą i Trzecią Drogą

Marsz w zamyśle Tuska i jego sztabu miał być rzeczywiście zastrzykiem energii. I rzeczywiście politycy PO – jak przekonują nieoficjalnie – nie zwracają na tym etapie uwagi na pojedyncze sondaże, ale na mobilizowanie wyborców – zarówno w kampanii centralnej, jak i w kampaniach indywidualnych.

Tuskobus będzie jeździł aż do ciszy wyborczej

Przed spotkaniem w Koninie Tusk rozmawiał z przedsiębiorcami z branży transportowej w Łęczycy, a wcześniej odbył konferencję prasową w Zgierzu, niedaleko toksycznego wysypiska. Lider KO ma podróżować tuskobusem z różną intensywnością aż do ciszy wyborczej. W czwartek rozpoczyna objazd Podkarpacia, a w niedzielę w Łodzi ma się spotkać z kobietami, by rozmawiać o sytuacji i prawach kobiet w Polsce. Bo właśnie mobilizacja Polek ma być jednym z najważniejszych wątków w ostatnich dniach kampanii. – W finale kampanii, co jest zrozumiałe, widocznych będzie dwóch głównych konkurentów. Każdy stara się, jak może. Ta kampania jest dość energetyczna – mówił Donald Tusk w trakcie konferencji prasowej w Zgierzu w odpowiedzi na pytanie „Rzeczpospolitej” o końcówkę kampanii. Tusk jednak nie chciał ujawniać szczegółowych planów na przyszłość, zastrzegając, że to nie temat do omawiania w trakcie konferencji prasowych.

Co teraz składa się więc na finałowe przesłanie Tuska? Jeden element to środki unijne. Tusk w Zgierzu zwracał uwagę na to, że pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy mogły już posłużyć do utylizacji i rekultywacji wysypiska, niedaleko którego odbyła się konferencja prasowa. Tusk powtórzył, że po wyborach – wygranych przez Koalicję Obywatelską – pieniądze z KPO do Polski trafią. Również w Koninie Tusk mówił o środkach unijnych i ich blokadzie z winy PiS.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Dlaczego jest drogo i niebezpiecznie, czyli jak PiS tworzy iluzję bezpieczeństwa

Drugim tematem są wspomniane prawa kobiet i mobilizacja wokół tego tematu. Tusk stwierdził w środę, że te wybory rozstrzygną o sytuacji kobiet w Polsce.

Debata w TVP 9 października. Prowadzący Michał Rachoń i Anna Bogusiewicz

Nowym elementem jest też zmiana atmosfery w ramach całej opozycji. Jeszcze przed marszem 1 października doszło do spotkania liderów, pierwszego od czasu ustaleń paktu senackiego. A w trakcie samego marszu Donald Tusk pozdrowił liderów Trzeciej Drogi, którzy na marszu się nie pojawili, bo prowadzili wtedy swoją kampanię w terenie. Na koniec kampanii każda z partii opozycyjnych tworzących pakt senacki ma walczyć o swoich wyborców i nie przeszkadzać sobie wzajemnie. To powinno zagwarantować więcej mandatów, niż mają PiS i Konfederacja razem, a to umożliwi stworzenie rządu.

KO nie podjęła jeszcze ostatecznych decyzji co do debaty 9 października, którą organizuje TVP. Swoje strategie szykują też inne partie.

Środa po południu, Konin w Wielkopolsce. W lokalnej hali sportowej Donald Tusk zaczyna kolejne spotkanie z wyborcami. – Widzę, że nas jest więcej, niż spodziewali się organizatorzy. Jest więcej osób niż miejsc siedzących. – zaczyna Tusk. – Damy radę – odkrzykują zebrani w sali ludzie. Atmosfera jest znakomita.

Tusk rozpoczął swoje spotkanie od wspomnienia marszu 1 października. I energii, którą wtedy czuł. – Sondaże są raz lepsze, raz gorsze. Sondaże nie mówią o prawdziwej energii, która ludzi łączy – mówił Tusk. I dodał, że „ludzi dobrej woli jest więcej”. Tusk wielokrotnie w trakcie swojego przemówienia mówił też o liderze listy w Koninie Michale Kołodziejczaku.

Pozostało 84% artykułu
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Oficjalnie: Jacek Sutryk musi walczyć w II turze
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS w siedzibie partii świętuje sukces. Na scenie pojawił się Jacek Kurski
Wybory
Wybory samorządowe 2024: PiS wygrywa w kraju, ale traci władzę w województwach
Wybory
Wybory samorządowe 2024. Jarosław Kaczyński: Nasze zwycięstwo to zachęta do pracy, a chcieli nas już chować
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Wybory
Wybory samorządowe 2024: Frekwencja do godziny 17 niższa niż pięć lat temu