Czytaj więcej
Amerykanie zakończyli głosowanie w wyborach, w których wybierają 47 prezydenta Stanów Zjednoczonych. O urząd walczyli obecna wiceprezydent USA, kandydatka Partii Demokratycznej Kamala Harris oraz były prezydent, kandydat Partii Republikańskiej Donald Trump. Trump ogłosił już swoje zwycięstwo w wyborach. Według AP zdobył 292 głosy elektorskie.
Nowy Jork, Kalifornia, Illinois: najbardziej ludne spośród stanów, które tradycyjnie głosują na demokratów, stanęły po stronie Kamali Harris. Jednak choć demokratka wystrzelała się ze swojej najcenniejszej amunicji, mogła o szóstej czasu warszawskiego liczyć jedynie na 187 głosów elektorskich, daleko od 270, które otwierają drogę do urzędu prezydenckiego.
Pas rdzy: sytuacja nie wygląda dobrze dla demokratów
Tymczasem sytuacja w tzw. pasie rdzy nie wygląda zbyt dobrze dla demokratów. W szczególności w Pensylwanii, gdzie po obliczeniu 80 proc. głosów Trump miał 3 pkt proc. przewagi. Nadzieję na wygraną demokraci wiążą teraz z głosami z wielkich miast, w szczególności Filadelfii i Pittsburgha, gdzie zamożni wyborcy powinni stawić na Kamalę Harris. Tu rezultaty zawsze są publikowane nieco później, z uwagi na rozmiar okręgów wyborczych.
Czytaj więcej
Prawdopodobnie to wyniki z siedmiu stanów wahających się, tzw. swing states, zdecydują o rezultacie tegorocznych wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych. Jednym z nich jest Karolina Północna, gdzie najprawdopodobniej wygrał kandydat Republikanów Donald Trump - podają stacje NBC News i CNN.
Jeszcze większą (5 pkt. proc.) przewagę miał o tej godzinie Trump w Michigan. W Wisconsin miał 3 pkt proc. przewagi. Na tym etapie można więc powiedzieć, że wieś i małe miasteczka ma tu za sobą.