Wtorek stał pod znakiem wyraźnej przeceny złotego. Nasza waluta traciła wobec dolara, euro, franka i funta. W niektórych przypadkach skala przeceny sięgnęła nawet ponad 1 proc. W środowy poranek nastroje są dużo spokojniejsze.
Złoty próbuje otrząsnąć się po wczorajszej przecenie. Po godzinie 9 notował symboliczne zmiany. Dolar był wyceniany na 3,96 zł, euro kosztowało 4,30 zł, funt na 5,06 zł, zaś frank 4,43 zł.
Powodem wtorkowej słabości złotego były... wybory w Meksyku
- Z rynkowego punktu widzenia obserwowaliśmy impuls deprecjacyjny na złotym. Nie są to jednak zmiany skutkujące zmianą trendu na parach walutowych - wskazuje Konrad Ryczko, analityk DM BOŚ.
Czytaj więcej
Najważniejsza waluta cyfrowa znowu wybiła się powyżej psychologicznego progu na wysokości 70 tys. dolarów. W tym roku może kosztować ponad 100 tys. dolarów
Nieznaczne zmiany na globalnym rynku notuje dolar. Para EUR/USD utrzymuje się poniżej poziomu 1,09. Ostatnie straty odrabia meksykańskie peso. Jego mocna powyborcza przecena jest wskazywana przez ekspertów, jako jeden z powód deprecjacji złotego w ostatnich dniach, gdyż zarówno Meksyk, jak i Polska zaliczane są do jednego koszyka inwestycyjnego czyli do rynków wschodzących.