Wtorek nie był najlepszym dniem dla złotego. Nasza waluta od początku dnia wyraźnie traciła na wartości, a w drugiej części dnia słabość złotego tylko się pogłębiła. Efekt? Po południu za dolara trzeba było płacić 3,95 zł czyli o 1 proc. więcej niż wczoraj. Euro drożało 0,7 proc. i jego wycena znalazła się powyżej 4,30 zł. Podobną skalę zwyżki notował funt, który kosztował 5,05 zł. Najmocniej, bo o blisko 1,5 proc., złoty tracił jednak wobec franka. Ten we wtorek po południu był wyceniany na 4,44 zł. Frank postrzegany jest jako bezpieczna przystań i w momentach większej nerwowości to właśnie on zyskuje mocniej na wartości.
Dolar umacniał się na globalnym rynku
Złotemu wyjątkowo nie sprzyjało dzisiaj otoczenia. Dolar umacniał się na globalnym rynku, a pod szczególną presją znalazły się waluty krajów wschodzących, co uderzyło rykoszetem także w złotego. - Słabość peso wystraszyła inwestorów opierających się o strategie carry-trade i doprowadziła do jego dalszej wyprzedaży i generalnie słabości walut emerging marktes, co dotyka też złotego. Na parze EUR/PLN widać jak w ostatnich dniach oddaliliśmy się od kluczowych okolic 4,25 — pierwszym impulsem była słabość randa. Złoty może pozostawać pod presją, jeżeli dane z USA publikowane w tym tygodniu nie przełożą się na kontynuację spadków dolara na szerokim rynku, a także podtrzymanie sentymentu na Wall Street — wskazuje Marek Rogalski, analityk DM BOŚ.
Czytaj więcej
Jeżeli RPP zacznie rozważać cięcia stóp w 2025 r., to będą one bardzo stopniowe i obecnie jest za wcześnie, żeby określić skalę luzowania w tej perspektywie - powiedziała Bloombergowi członkini RPP Iwona Duda. Iwona Duda dodała, że głównym ryzykiem dla inflacji w 2024 r. jest dynamika płac o niepewność kształtowania się cen energii.
Jak banki centralne wpłyną na złotego
Dzisiaj na rynku złotego rządzą czynniki zewnętrzne. Jutro będziemy mieli krajowy akcent, ale raczej nie należy się spodziewać z tej strony jakiejś niespodzianki. Mowa o decyzji RPP w sprawie stóp procentowych. Te zapewne pozostaną na niezmienionym poziomie. Potencjalne sygnały dla złotego mogą pojawić się ze strony szefa NBP Adama Glapińskiego. Jego wystąpienie po posiedzeniu RPP jednak dopiero w czwartek. W czwartek także decyzja EBC w sprawie stóp procentowych. Na dalszy brak emocji raczej nie będzie można narzekać.