W 2022 r. w Rosji wyprodukowano niespełna 350 tys. aut osobowych i 103 tys. ciężarowych. Połowa tego przypadła na dwa pierwsze miesiące roku, kiedy jeszcze Kreml nie rozpętał wojny z Ukrainą. To najgorsze wyniki od 30 lat. Dla porównania w 2021 r. Rosjanie kupili 1,5 mln nowych aut osobowych, głównie koncernów europejskich.
W tym roku rośnie popyt na części zamienne i auta używane. Tylko w pierwszych dwóch miesiącach roku import używanych samochodów do Rosji potroił się. W okresie styczeń–luty do kraju sprowadzono ich ponad 66,5 tys. Ponad połowa aut pochodziła z Japonii, poza tym niemal równe udziały w strukturze dostaw miały Armenia i Białoruś, przez które wwożono używane auta europejskie – marki BMW, Audi, Mercedes i Renault. W odróżnieniu od nowych, używane samochody nie są objęte sankcjami.
Czytaj więcej
Sieć „Wkusno i Toczka” (Smacznie i Kropka) zastąpiła w Rosji amerykański fast food, który opuścił ten rynek po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Wszystko miało być jak w McDonald’sie, ale swojskie, więc lepsze. Sieć jednak pogrążyła się w stratach.
Drugie zjawisko to coraz większy popyt na części zamienne. W 2022 r. podrożały one w Rosji dwukrotnie. W tym roku będą dalej drożeć o 20–40 proc. w miarę jak Rosjanie przedłużają żywot aut.
Rosyjski rynek samochodowy osiągnie poziom sprzed kryzysu (1,5 mln sprzedanych aut) dopiero za cztery–pięć lat, wynika z prognozy Technologies of Trust (TeDo, dawniej PwC) cytowanej przez gazetę „Kommersant”. A i to prognoza optymistyczna, zależna od sytuacji geopolitycznej.