Autorzy dokumentu „Twórcy manipulacji” wyjaśniają, na czym polega strategia wywoływania wątpliwości i sporów wokół prawd naukowych i dlaczego w tym celu zatrudnia się gigantyczne liczby rzeczników i naukowców.
- W latach 50. ubiegłego wieku papierosy palono beztrosko – przypomina Stanton Glantz, ekspert ds. zdrowia publicznego.
W grudniu 1953 prezesi wielkich koncernów tytoniowych spotkali się, by zewrzeć szeregi. A przede wszystkim udowadniając, że papierosy nie szkodzą – nie stracić zysków. Powołali Komitet Naukowy Przemysłu Tytoniowego i zakładali masowo laboratoria naukowe, by generować dane przeciwne do uzyskiwanych przez renomowane ośrodki naukowe.
- Inwestowano w badania naukowe, by dyskredytować naukę – wyjaśnia Naomi Oreskes, historyczka nauki.
W 1994 roku w USA przypadkowo zostały ujawnione wewnętrzne dokumenty kierownictwa przemysłu tytoniowego, z których jednoznacznie wynikało, że koncerny zdawały sobie sprawę z zagrożenia palenia tytoniu. Przecieki się mnożyły – prawda stopniowo wychodziła na jaw.
Dokument wyjaśnia krok po roku, jak wyglądało działanie nazywane „taktyką dywersji” czyli odwracanie podejrzeń za pomocą mnożenia podejrzanych i tym samym odsuwania wskazania faktycznie winnego. Mnożenie wątpliwości było to także strategie stosowane przez przemysł rolniczy, spożywczy, farmaceutyczny – wskazują autorzy filmu.