- Jeśli jest prawdą, że cierpienie ma sens jako kara za winy, to nie jest prawdą, że każde cierpienie jest następstwem winy i posiada charakter kary. Osoba sprawiedliwego Hioba jest tego szczególnym dowodem. Cierpienie może mieć również charakter próby - mówił metropolita poznański, nawiązując do epidemii koronawirusa.
- Niektórzy w tej sytuacji mówią: „nic nie będzie już tak, jak było przedtem”. I miejmy nadzieję, że tak właśnie będzie - dodał abp Gądecki. Jego zdaniem Polskę „trzeba budować na czymś więcej, aniżeli tylko na pragnieniu nieustannego rozwoju gospodarczego, konsumpcji i gonitwie za pieniędzmi”. - W ostatnich tygodniach Pan Bóg daje nam czas ku temu, abyśmy przemyśleli i przewartościowali wiele spraw w naszym życiu i życiu naszej Ojczyzny - zauważył.
Przewodniczący KEP podkreślił, że „gdybyśmy po wyjściu z tego kryzysu pogrążyli się w tych samych, co wcześniej, błędach, bylibyśmy ślepcami skazanymi na nieuchronną klęskę”. - Ponieważ dopóki człowiek nie zwróci się do Boga całym sercem, nieuchronnie zmierza ku przepaści. Tak, pytanie o Boga nie jest tylko naszą prywatną sprawą, jest to jednocześnie pytanie o same fundamenty naszej cywilizacji - stwierdził.
- Z pewnością w tej sytuacji jest rzeczą chwalebną dbać o siebie i bliźnich. Trzeba jednak pójść o krok dalej i uświadomić sobie, że czas epidemii to okres, w którym potrzeba silniejszego wyznania naszej wiary w bliskość Chrystusa Zmartwychwstałego. Potrzeba wyraźniejszego uświadomienia sobie tego, że istnieje miłość większa, bardziej trwała i pewna, niż cały ten świat, którego jeden złośliwy wirus może wywrócić do góry nogami - apelował arcybiskup.