Międzynarodowy konflikt o rosyjskiego opozycjonistę w śpiączce

Kreml bardzo ostrożnie odpowiedział na oskarżenia Berlina i Unii Europejskiej o otrucie Aleksieja Nawalnego, ale odmówił wszczęcia śledztwa.

Aktualizacja: 26.08.2020 07:33 Publikacja: 25.08.2020 18:41

Międzynarodowy konflikt o rosyjskiego opozycjonistę w śpiączce

Foto: AFP

– Nie możemy poważnie traktować tych oskarżeń, to – powiedzmy tak – oskarżenia, które absolutnie nie mogą być prawdą i najpewniej są pustym dźwiękiem – powiedział rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow.

Dzień wcześniej zarówno kanclerz Niemiec Angela Merkel, jak i szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwali Kreml do przeprowadzenia „transparentnego śledztwa" w sprawie „prawdopodobnego otrucia" Aleksieja Nawalnego.

„Kanclerz Niemiec zażądała od Rosji ukarania winnych otrucia Nawalnego. To znaczy zaproponowała Putinowi, by ukarał sam siebie i swych najbliższych współpracowników. Dość oryginalny pomysł!" – zjadliwie zauważył związany z opozycją były oficer KGB Giennadij Gudkow.

Sam zainteresowany, czyli Nawalny, od ubiegłego czwartku znajduje się w śpiączce wywołanej spożyciem nieznanego produktu. Najpierw leżał w szpitalu w Omsku, dokąd dostarczono go z pokładu samolotu, który przerwał swój lot do Moskwy. Po trzech dniach zwłoki rosyjskie władze wydały zgodę na jego przewiezienie do berlińskiego szpitala Charité. W poniedziałek niemieccy lekarze opublikowali pierwsze wyniki badań Rosjanina i zaczął się międzynarodowy skandal.

Niemcy stwierdzili, że Nawalny został najprawdopodobniej otruty inhibitorem acetylocholinoesterazy, jednak nadal nie wiadomo, jakim dokładnie produktem. Do takich inhibitorów (zwanych „odwracalnymi") należą m.in. leki na alzheimera. Ale do grupy „inhibitorów nieodwracalnych" należą „gazy bojowe serii G, w tym sarin i soman, oraz gazy bojowe serii V, w tym VX". Zalicza się też do nich rosyjska broń chemiczna nowiczok, za pomocą której w marcu 2018 roku agenci rosyjskiego wywiadu wojskowego próbowali zamordować mieszkającego w Wielkiej Brytanii Siergieja Skripala i jego córkę.

– Zupełnie nie rozumiemy, dlaczego nasi niemieccy koledzy tak się śpieszą, używając słowa „otrucie" – dziwił się Pieskow. Jednocześnie zaprzeczył, by „istniała jakaś tendencja" dokonywania zamachów na krytyków Kremla. – Nie widziałbym tu jakiejś tendencji w zabójstwach, dokonywanych w różnych krajach świata, tych, którzy krytykują prezydenta Rosji – zapewniał. Dziennikarze natychmiast przypomnieli mu, że próby otrucia opozycjonistów Władimira Kara-Murzy i Piotra Wierziłowa miały miejsce w samej Rosji, a nie w „różnych częściach świata". W dodatku śledztwa w tych sprawach albo w ogóle nie były prowadzone, albo utknęły w martwym punkcie i zostały po cichu umorzone.

– Zgódźmy się: w każdym państwie świata codziennie dokonywane są jakieś otrucia – jęknął w końcu.

Pierwsza diagnozę „otrucie" postawiła załoga karetki pogotowia, która przyjechała po Nawalnego na lotnisko w Omsku. Potem potwierdziła to pierwsza ekipa lekarzy z miejscowego szpitala, którzy go badali. Natychmiast zaczęto mu podawać atropinę, która jest lekiem na otrucia inhibitorami acetylocholinoesterazy. Kuracji nie przerwano, mimo że kolejna ekipa omskich lekarzy odrzuciła możliwość otrucia, skupiając się na „złej przemianie materii" i „nagłym spadku ilości cukru we krwi", a 21 sierpnia całkowicie wykluczyła otrucie.

„To, że Nawalny jest nadal żywy, to zbieg okoliczności. Pilot (samolotu, którym leciał do Moskwy – red.) podjął natychmiastową decyzję o lądowaniu i miał gdzie wylądować. Załoga karetki pogotowia – widząc kliniczne objawy zatrucia – nim zbiegli się oficerowie służb specjalnych, podłączyła go do kroplówki z lekarstwem" – podsumował mieszkający we Włoszech bloger Andriej Malgin.

Mimo to zastępca ordynatora omskiego szpitala wypomniał żonie opozycjonisty Julii Nawalnej, że nie podziękowała za leczenie. Jego wystąpienie wywołało wybuch wściekłości w rosyjskich sieciach społecznościowych. „Metod towarzyszom czekistom mogli pozazdrościć nawet Medyceusze (florencki ród, znany z umiejętności trucia swych przeciwników – red.)" – napisał w wierszu piosenkarz Siergiej Sznurow, który w zeszłym roku rozpoczął karierę polityczną.

– Nie możemy poważnie traktować tych oskarżeń, to – powiedzmy tak – oskarżenia, które absolutnie nie mogą być prawdą i najpewniej są pustym dźwiękiem – powiedział rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow.

Dzień wcześniej zarówno kanclerz Niemiec Angela Merkel, jak i szef unijnej dyplomacji Josep Borrell wezwali Kreml do przeprowadzenia „transparentnego śledztwa" w sprawie „prawdopodobnego otrucia" Aleksieja Nawalnego.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1002
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1001
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1000
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 999
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 997