„ISIS przyznało się do piątkowego ataku na popularny kompleks sal koncertowych pod Moskwą, w wyniku którego co najmniej 40 osób zginęło, a ponad 100 zostało rannych, po tym jak napastnicy wtargnęli na salę z bronią i urządzeniami zapalającymi” — napisała na swojej stronie internetowej telewizja CNN, tłumacząc, że „w krótkim oświadczeniu, opublikowanym w piątek w Telegramie przez powiązaną z ISIS agencję informacyjną Amaq, grupa terrorystyczna wzięła odpowiedzialność za atak, nie przedstawiając dowodów na poparcie tego twierdzenia”. W cytowanym komunikacie można przeczytać, że „bojownicy Państwa Islamskiego zaatakowali wielki tłum chrześcijan w mieście Krasnogorsk (zaatakowana sala koncertowa formalnie znajduje się na terenie rejonu krasnogorskiego) zabijając i raniąc setki osób”, a następnie „bezpiecznie się wycofali”.
Informacji tej nie podały jednak na razie rosyjskie agencje, obficie informujące o przebiegu akcji ratunkowej, natomiast nie publikujące doniesień o napastnikach. Wątpliwości mają jednak także nieoficjalne źródła w Rosji. Popularny kanał 112 na Telegramie, raportujący o nadzwyczajnych wydarzeniach w Rosji, w lakonicznym wpisie stwierdził, że deklaracja ISIS może być fałszywa, ponieważ „do ogłoszenia wykorzystano szablon (wiadomości - red.), którego grupa terrorystyczna już nie używa”.
Czytaj więcej
W sali koncertowej Crocus City Hall na przedmieściach Moskwy doszło do strzelaniny - informują rosyjskie media, donosząc o ofiarach śmiertelnych i rannych. Nie wiadomo, co stało się z napastnikami. Według nieoficjalnych informacji udało im się uciec. Wszystkie weekendowe wydarzenia w Moskwie zostały odwołane.
Z kolei zwykle dobrze poinformowany kanał Baza na Telegramie idzie jeszcze dalej, przekonując, że przyznanie się do przeprowadzenia ataku przez ISIS to „najprawdopodobniej fałszerstwo”. „W ogłoszeniu wykorzystano szablon, którego Państwo Islamskie nie używało od kilku lat. Oficjalne kanały grupy terrorystycznej nie wspominają o ataku” - czytamy we wpisie.
Atak na Crocus City Hall na przedmieściach Moskwy. Kim są sprawcy
Z drugiej strony islamskie organizacje terrorystyczne wielokrotnie szybko przyznawały się do przeprowadzenia ataków, z którymi — jak później się okazywało — nie miały nic wspólnego.