Przesłuchanie odbyło się w podkomisji komisji ds. wywiadu Izby Reprezentantów i było pierwszym poświęconym niezidentyfikowanym obiektom latającym (UFO) w Kongresie od pół wieku. - Będziemy naciskać w kilku bardzo poważnych sprawach - zapowiadał wcześniej Andre Carson (Demokraci), przewodniczący podkomisji ds. antyterroryzmu, kontrwywiadu i kontrproliferacji. Ogłaszając przesłuchanie członek Izby Reprezentantów oświadczył, że ważne jest, by władze "poważnie oceniły i zareagowały na wszelkie potencjalne zagrożenia bezpieczeństwa narodowego, zwłaszcza te, których nie rozumiemy w pełni".
Podczas przesłuchania przedstawiciele Pentagonu zaprezentowali odtajnione fotografie i nagrania, w tym obiektu latającego bez "konkretnego" wyjaśnienia. Jak podają amerykańskie media, na jednym z krótkich nagrań widać było niewielki obiekt, który przemknął obok pilota wojskowego. Na innym materiale widać było świecące trójkątne obiekty.
Niezidentyfikowane zjawiska powietrzne są niewytłumaczalne, to prawda, ale są prawdziwe. Muszą zostać zbadane.
Andre Carson
Materiały zostały przedstawione podczas wystąpienia zastępcy dyrektora Biura Wywiadu Marynarki Wojennej Scotta Braya oraz podsekretarza obrony ds. wywiadu i bezpieczeństwa Ronalda Moultrie. Podczas prezentacji Bray powiedział, że "świecące trójkąty" ostatecznie zidentyfikowano jako bezzałogowe statki powietrzne. Siły Zbrojne nie wiedzą, jaki obiekt został uwieczniony na pierwszym nagraniu - przekazał zastępca dyrektora.
Bray powiedział też, że w co najmniej 11 przypadkach prawie doszło do kolizji między amerykańskimi wojskowymi statkami powietrznymi a UAP. Zaznaczył, że amerykańskie wojsko nie próbowało nawiązywać kontaktu z tymi obiektami.