„W rezultacie rozmów doszło do przerwania ognia i wycofania wszelkich dodatkowych sił i środków ściągniętych na granicę” – poinformowała straż graniczna Kirgizji.
W strzelaninach na granicy Tadżykistanu i Kirgizji zginęły jednak co najmniej dwie osoby, a nie mniej niż 17 zostało rannych. Poza strażą graniczną obu sojuszniczych państw ofiarami stali się mieszkańcy okolicznych wiosek.
Do połowy stycznia wojska obu krajów zgodnie uczestniczyły w tzw. misji pokojowej ODKB (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowych) w Kazachstanie. Wojskowy sojusz sześciu krajów (Rosji, Kazachstanu, Armenii, Białorusi, Tadżykistanu i Kirgizji) interweniował tam na prośbę kazachskiego prezydenta. Ledwo wojska wróciły do koszar, zaczęły strzelać do siebie.
Czytaj więcej
Po otrzymaniu amerykańskiej i natowskiej odpowiedzi na swoje ultimatum na Kremlu opadają emocje i nikt już nie wzywa do wojny z Zachodem.
„Póki ODKB chrzęści gąsienicami czołgów przed NATO, dwóch z jego sześciu członków atakuje się nawzajem” – napisał jeden z blogerów.