Rozmowa rozpoczęła się od tematu narastającej fali terroryzmu, który w ostatnich tygodniach najbardziej dotknął Wielką Brytanię. Co należy zrobić żeby minimalizować ryzyko zamachów? - Myślę, że będą głębsze zmiany, które będą polegały na zawężaniu swobód, które mamy - mówił Zemke.
Jego zdaniem walka z terroryzmem odbije się na prywatności zwykłych obywateli, którzy będą coraz bardziej inwigilowani. - Coraz więcej władzy oddajemy służbom. Należę do tych, którzy mają wobec tego wątpliwości. Terroryści łamią prawo, więc zwiększanie praw służb bardziej będzie uderzało w zwykłych ludzi. Trzeba znacznie radykalniej, ostrzej reagować wobec osób, które do terroryzmu nawołują - mówił Zemke.
- Służby za bardzo zaufały metodom podglądów i podsłuchów, a odpuściły za to pracę z agenturą, z pozyskiwaniem informatorów - uważa eurodeputowany SLD. - W ABW są całe komórki nastawione na rozpoznanie terroryzmu, ale na temat sukcesów służb nie mam wiedzy. Służbom źle służą personalne zmiany. Brakuje w nich stabilizacji - dodał.