Między Brukselą i stolicami państw członkowskich od 10 maja trwa pilotaż systemu informatycznego, który będzie obsługiwać zielone certyfikaty cyfrowe, czyli dokumenty poświadczające bezpieczeństwo epidemiologiczne ich posiadaczy. Jak dotąd 14 państw członkowskich UE przetestowało już infrastrukturę cyfrową (tzw. EU Gateway).
– Kraje pomyślnie przesłały i pobrały klucze publiczne potrzebne do transgranicznej weryfikacji cyfrowego zielonego certyfikatu i przeszły testy bezpieczeństwa. Ponadto z powodzeniem przeprowadziły testy typu End-to-End, czyli od początku do końca wydania certyfikatu do weryfikacji – powiedział „Rzeczpospolitej" Johannes Bahrke, rzecznik prasowy KE.
Celem pilotażu jest przetestowanie efektywnego działania infrastruktury cyfrowej stanowiącej podstawę zielonych certyfikatów wszystkich trzech typów (szczepienia, testy, wyzdrowienie). Pilotaż obejmuje testowanie zdolności państw członkowskich do łączenia się z portalem UE, ładowanie i pobieranie kluczy publicznych potrzebnych do weryfikacji certyfikatu oraz testy bezpieczeństwa.
Polska testuje 25 maja
Obywatele nie biorą udziału w pilotażu – wykorzystywane są sztuczne dane i klucze publiczne. Ogółem w pilotażu biorą udział 22 państwa członkowskie i Islandia. Początkowo Polska nie zgłaszała akcesu, ale ostatecznie zdecydowała się na testy i ma je przeprowadzić w środę 25 maja. Ponieważ na razie testy idą płynnie, oznacza to, że prawdopodobnie infrastruktura techniczna będzie gotowa do końca miesiąca.
Do inauguracji certyfikatu potrzebna jest jeszcze legislacja. W czwartek wieczorem odbywał się ostatni z zaplanowanych trilogów, czyli spotkań negocjacyjnych, w czasie których Parlament Europejski i Rada UE, przy udziale Komisji Europejskiej, muszą wypracować wspólne stanowisko. Wszystkie instytucje są przekonane, że certyfikat jest potrzebny, wszystkie też zgadzają się co do jego zawartości. PE do końca jednak upierał się, żeby wyraźnie zaznaczona była zasada niedyskryminacji. Chodzi o to, żeby kwarantanny nie stosować zarówno wobec osób zaszczepionych, jak i tych z negatywnym wynikiem testu na Covid-19 czy przebytą chorobą. Upiera się także przy darmowych testach. Państwa członkowskie strzegą jednak swoich kompetencji i chcą zachować prawo do własnych decyzji o kwarantannie i cenie testów.