Aleksandr Załdostanow, lider grupy motocyklowej "Nocne Wilki", mówi w rozmowie z "Superstacją", że Rosja od dawna czekała na takiego prezydenta jak Władimir Putin. - Polityka Putina ratuje Europę. Bóg zesłał nam prezydenta, na którego Rosja od tak dawna czekała. Ludzie sami to czują. Stąd bierze się tak wielka popularność tego prezydenta - mówi Załdostanow.
Rosyjscy motocykliści planują przejazd przez Polskę, by uczcić 70. rocznicę zwycięstwa w II wojnie światowej. Motocykliści wyruszą w trasę 25 kwietnia, w dzień wyjątkowy w rosyjskiej historii. 25 kwietnia 1945 r. Armia Czerwona zamknęła pierścień wokół Berlina. "Nocne Wilki" przejadą z Moskwy przez Mińsk, Brześć, Wrocław, Brno, Bratysławę, Wiedeń, Monachium, Pragę, Torgau i Karlshorst do Berlina.
Informacja o przejeździe przez nasz kraj wywołała sprzeciw. Na Facebooku zaczęły powstawać grupy protestujące przeciw wjazdowi rosyjskich motocyklistów. Załdostanow tłumaczy, że nie będzie to pierwszy tego typu rajd. - Robiliśmy takie rajdy od wielu lat, regularnie. Dlaczego więc mieliśmy rezygnować z tego rajdu właśnie w tym roku. Tym bardziej w przededniu 70. rocznicy zwycięstwa. Nie rozumiemy, dlaczego mielibyśmy zrezygnować - mówi.
- Dla nas ten rajd motocyklowy, ten swoisty przemarsz przez Europę, to jest nasza tradycja - dodaje. Z powodu nałożonych sankcji Załdostanow nie będzie mógł wziąć udziału w tegorocznej edycji rajdu.
Obawa przed prowokacjami
Przejazd rosyjskich motocyklistów przez Polskę wzbudził obawę, że dojdzie do różnego rodzaju prowokacji. Lider "Nocnych Wilków" tłumaczy, że jego grupa będzie robiła to, co uważa za sprawiedliwe. - Jedną z wartości jest rocznica zwycięstwa i musimy pamiętać, że to jest nasze wspólne zwycięstwo – także Polaków. Jeśli komuś się to nie podoba, to jego sprawa - odpowiada.