Pod apelem podpisali się - oprócz senatora Klicha - przewodniczący komisji spraw zagranicznych parlamentów Wielkiej Brytanii, Litwy, Łotwy, Estonii, USA, Niemiec, Czech i Irlandii.
Po wylądowaniu samolotu w Mińsku okazało się, że alarm bombowy był fałszywy. Władze Białorusi zatrzymały jednak jednego z pasażerów samolotu - opozycyjnego dziennikarza Romana Protasiewicza.
Organizacja Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) wyraziła "poważne zaniepokojenie wymuszonym lądowaniem samolotu Ryanair (w Mińsku)". ICAO podkreśla, że incydent ten może stanowić naruszenie Konwencji Chicagowskiej (Konwencji o międzynarodowym lotnictwie cywilnym).