Rosyjscy przestępcy też chcą na kwarantannę

Epidemia uderzyła w półświatek kryminalny: pada handel narkotykami, prostytutki odmawiają pracy, a sami bossowie nie chcą się z nikim spotykać, bojąc się zarażenia.

Aktualizacja: 01.04.2020 23:02 Publikacja: 01.04.2020 19:36

Rosyjscy przestępcy też chcą na kwarantannę

Foto: AdobeStock

– Wielu książąt złodziei („wor w zakonie" – bandyta cieszący się autorytetem w środowisku przestępczym – red.) i smotriaszczich (nadzorcy poszczególnych regionów wyznaczeni wspólnie przez kilka grup kryminalnych – red.) to już ludzie w leciech. Są zatem w grupie podwyższonego ryzyka i tak jak pozostali wolą udać się na samoizolację (oficjalna rosyjska nazwa kwarantanny – red.) – powiedział syberyjskiemu portalowi znak.com anonimowy pracownik policji.

Z powodu epidemii załamał się handel narkotykami. Zamknięte granice sprawiły, że import środków odurzających (głównie z Afganistanu i Azji Środkowej) przestał docierać do Rosji. Moskiewska policja twierdzi jednak, że w różnych regionach do połowy narkotyków na rynku stanowi produkcja miejscowa. – Na miejscu mafia ma składy chemii, której na razie wystarcza dla miejscowych laboratoriów – mówi jeden z policjantów.

Ale problemem okazał się zbyt. Większość narkotyków sprzedawano w klubach i na dyskotekach. Władze zakazały jednak wszelkich imprez publicznych. Część dilerów (zwanych w Rosji „kładmenami") nadal próbuje handlować na ulicach. Jednak tam błyskawicznie odnajduje ich policja: z powodu kwarantanny ruch jest niewielki. „Nie ma komu sprzedawać, przestrzegajcie więc zasad higieny i nie wychodźcie na ulice. (...) Sytuacja jest poważna i konieczna jest samoizolacja" – piszą rosyjscy dilerzy w tzw. darknecie.

Najbardziej zdesperowanych klientów również pouczają o zasadach higieny: „Zapomnijcie dzisiaj o używaniu banknotów do niuchania". Ale tak jak w aptekach zaczęto sprzedawać różne cudowne lekarstwa na koronawirusa, tak i w darknecie pojawiły się narkotyki reklamowane jako „posiadające antygeny na wirusa".

Najwyraźniej nastąpił jednak spadek aktywności przestępczej, bo siedem z ośmiu moskiewskich aresztów śledczych przestało przyjmować aresztantów.

Z ulic zaczęły również znikać prostytutki i ich klienci. „Koledzy, pracujemy obecnie w ciężkich czasach i dlatego dyscyplina pracy w naszych firmach powinna być taka jak w armii. Te, które chcą pracować, zarabiają znacznie ponad normę. Tym, które nie chcą – idźcie do diabła. Na wasze miejsce jest po parę chętnych" – napisał w komunikatorze Telegram jeden z właścicieli tzw. intim-salonów (czyli domów publicznych), choć później wszystkiego się wypierał.

Wszyscy bandyci pocieszają się, że zyski wkrótce będą mieli bardzo duże. „Żreć coś trzeba" – mówią. Sami zauważyli już zwiększony ruch w lombardach (większość jest pod kontrolą przestępców): ludzie zaczęli wyprzedawać domowe sprzęty audio, wideo i gospodarstwa domowego oraz złoto.

Policja ostrzega zaś, że narasta plaga kradzieży kół odkręcanych od samochodów na niestrzeżonych parkingach. – Potem będą obrabiać zamknięte biura i sklepy oraz ogródki działkowe na przedmieściach, w końcu zaczną się masowe kradzieże metali kolorowych – wylicza jeden z funkcjonariuszy.

– Wielu książąt złodziei („wor w zakonie" – bandyta cieszący się autorytetem w środowisku przestępczym – red.) i smotriaszczich (nadzorcy poszczególnych regionów wyznaczeni wspólnie przez kilka grup kryminalnych – red.) to już ludzie w leciech. Są zatem w grupie podwyższonego ryzyka i tak jak pozostali wolą udać się na samoizolację (oficjalna rosyjska nazwa kwarantanny – red.) – powiedział syberyjskiemu portalowi znak.com anonimowy pracownik policji.

Z powodu epidemii załamał się handel narkotykami. Zamknięte granice sprawiły, że import środków odurzających (głównie z Afganistanu i Azji Środkowej) przestał docierać do Rosji. Moskiewska policja twierdzi jednak, że w różnych regionach do połowy narkotyków na rynku stanowi produkcja miejscowa. – Na miejscu mafia ma składy chemii, której na razie wystarcza dla miejscowych laboratoriów – mówi jeden z policjantów.

Społeczeństwo
Facebook i TikTok dozwolone od lat 16? Ustawa jest już w australijskim parlamencie
Społeczeństwo
Rosji brakuje pieniędzy na wojnę. Ale noworoczne imprezy będą huczne
Społeczeństwo
Samolot trafiony pociskiem. Ewakuowano pasażerów
Społeczeństwo
Agenci z Białorusi są w Polsce. Pokazujemy, jak działa wywiad Aleksandra Łukaszenki
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Ujawniamy, jak Aleksander Łukaszenko umieścił agentów w Polsce