Zofia Klepacka poinformowała za pośrednictwem mediów społecznościowych, że „damscy bokserzy" z ochrony Muzeum Powstania Warszawskiego pobili ją i użyli wobec niej gazu pieprzowego.
"Szturchano mnie, ubliżano dostałam dwa razy w głowę gdzie upadłam i kiedy tak leżałam podbiegł drugi i użył gazu pieprzowego prosto w oko i twarz"- pisze Klepacka, zamieszczając także zdjęcia ilustrujące skutki zdarzenia. Sportsmenka pisze, że do pobicia doszło, gdy chciała odebrać zaproszenia na uroczystość z okazji 80 rocznicy Powstania Warszawskiego, w którym walczył jej dziadek, Marian Klepacki ps. Cichy.
"A tylko chciałam odebrać zaproszenia na Uroczystości Powstania Warszawskiego i przejść jak człowiek chodnikiem. Nic takie czasy że kobita musi dostać po mordzie" - napisała Zofia Klepacka (pisownia oryginalna - red.).
W kolejnym wpisie windsurferka przekazała, że czuje się dobrze i nie poinformowała o zdarzeniu organów ścigania. "Niemniej jednak nie powinno się tak traktować ludzi” - napisała.