O śmierci Ludwiki Wujec poinformował w mediach społecznościowych jej syn, Paweł Wujec. "Dziś odeszła moja Mama, Ludwika Wujec. Miała 83 lata" - napisał na Facebooku.
Wujec dodał, że bliscy zwracali się do jego matki nie "Ludwika", lecz "Ludka, Ludwisia, Ludeczka". "Dziękujemy wszystkim przyjaciołom i znajomym, którzy tak chętnie - i nieraz tłumnie - odwiedzali Mamę w ostatnich latach. Mama uwielbiała te spotkania, żyła dla nich, sprawiały jej mnóstwo radości" - oświadczył dodając, że Ludwika Wujec "kochała życie i ludzi".
Czytaj więcej
Jest dużo spraw, które powinny być przedmiotem wspólnego namysłu w Sejmie, dobrze rozumianego sporu różnych środowisk. Henryk Wujec jest dobrym patronem takich przedsięwzięć – mówi Jakub Wygnański, współtwórca Funduszu Obywatelskiego im. Henryka Wujca.
Ludwika Wujec nie żyje
Syn zmarłej przekazał podziękowania zespołowi Hospicjum Onkologicznego św. Krzysztofa oraz hospicjum domowego i lekarzom z Narodowego Instytutu Onkologii za troskliwą opiekę nad jego matką w ciągu ostatniego roku.
"Mama niemal do ostatnich dni była samodzielna. Na Wielkanoc, jak co roku, przygotowała pyszny mazurek i szarlotkę" - wspominał Paweł Wujec. Zaznaczył, że jego matka przed miesiącem uczestniczyła w uroczystości nadania imienia Henryka Wujca sali sejmowej w nowym budynku na Wiejskiej. "Jeszcze półtora tygodnia temu, wychodząc z Mamą od lekarza, cieszyliśmy się słońcem, wiosennym wiaterkiem i śpiewaliśmy wspólnie »kwiaty we włosach potargał wiatr...«" - czytamy we wpisie. "O szczegółach dotyczących pogrzebu poinformujemy później. Potrzebujemy chwili ciszy" - przekazał Paweł Wujec.