„Łużyczanie spełniają wszystkie warunki w uzyskaniu statusu mniejszości etnicznej” – twierdzi Związek Łużyczan w Polsce – Łużycki Alians. Pod koniec lutego poinformował w mediach społecznościowych o skierowaniu w tej sprawie wniosku do sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych. To kolejna mniejszość, która postanowiła zawalczyć o swoje prawa równolegle do Ślązaków, w których przypadku obietnice wyborcze złożyła Koalicja Obywatelska.
Zaawansowane prace w parlamencie
W ostatnim spisie powszechnym narodowość śląską zadeklarowało prawie 586 tys. osób, a Koalicja Obywatelska wpisała uznanie mowy śląskiej za język regionalny na listę „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów!”. Wypełnienie wielu przyrzeczeń nie idzie KO gładko, jednak w tym przypadku jest inaczej. Projekt ustawy o języku śląskim w styczniu trafił do Sejmu, a 21 marca ma mieć pierwsze czytanie. – Nie widzę ryzyka nie uchwalenia tej ustawy przez parlament. Ryzyko związane jest raczej z tym, czy podpisze ją prezydent – mówi przedstawicielka wnioskodawców projektu posłanka KO Monika Rosa.
Czytaj więcej
Odmowa rejestracji Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej przez sądy w Polsce łamie prawo gwarantujące wolność zrzeszenia się - orzekł w czwartek Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Zdaniem ekspertki z Uniwersytetu Śląskiego, wyrok może skutkować uznaniem śląskiej mniejszości etnicznej.
Obecnie jedynym językiem regionalnym jest kaszubski, a na dopisaniu do ustawy języka śląskiego nie musi się skończyć. Jak informowaliśmy w lutym, sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych rozpoczyna prace nad uznaniem za regionalny języka wilamowskiego, który przetrwał kilka stuleci w Wilamowicach w woj. śląskim. Przypomina alzacki lub flamandzki, a jeszcze przed wojną był w powszechnym użyciu w miasteczku. Obecnie posługuje się nim tylko około dziesięciu starszych mieszkańców, a dzięki działaniom rewitalizacyjnym udało się zbudować grupę około 50 młodych użytkowników.
W przypadku wilamowskiego wpisanie na listę języków regionalnych wydaje się być równie prawdopodobne co w przypadku śląskiego, jednak wkrótce Sejm będzie musiał zmierzyć się z kolejnym dylematem – czy państwo powinno oficjalnie uznać Łużyczan.