– Proszę wejść, babcia już czeka – mówi z serdecznością Mychajło Domański. Jest synem Hanny Domańskiej, naocznego świadka Hołodomoru w latach 1932/33.
Hołodomor to ukraińskie słowo, które oznacza „morderstwo poprzez zagłodzenie”. Termin ten oznacza także Wielki Głód spowodowany przez sowieckie przywództwo 90 lat temu, w którym życie straciło od sześciu do siedmiu milionów ludzi.
Hanna Domańska wiele opowiedziała swojemu synowi o tej tragedii, która pochłonęła szczególnie dużą liczbę ofiar na terenie dzisiejszej Ukrainy. 96-letnia kobieta siedzi w pokoju z haftowanymi poduszkami na łóżku i rodzinnymi zdjęciami wiszącymi na ścianach.
Czytaj więcej
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podziękował parlamentowi Francji za uznanie Wielkiego Głodu na Ukrainie z lat 30. XX wieku za ludobójstwo.
Nadal mieszka sama w swoim domu we wsi Siewieryny w obwodzie chmielnickim, która liczy dziś 230 mieszkańców. Miała zaledwie pięć lat, gdy w byłej Ukraińskiej Socjalistycznej Republice Radzieckiej zaczęli umierać ludzie.