Badanie: Mocny lęk Polaków przed wojną i uchodźcami. Do walki stanęłaby jedna piąta badanych

Polacy odczuwają negatywne efekty wojny w Ukrainie – boją się biedy, degradacji majątku i napływu uchodźców.

Publikacja: 20.02.2023 03:00

Tylko 33 proc. badanych uważa, że ukraińscy uchodźcy mają pozytywny wpływ na społeczeństwo

Tylko 33 proc. badanych uważa, że ukraińscy uchodźcy mają pozytywny wpływ na społeczeństwo

Foto: Christophe ARCHAMBAULT / AFP

– Wojna w Ukrainie ma wielowymiarowy wpływ na nasze społeczeństwo. Po traumie pandemii nadeszła wojenna. I nie chodzi o to, że Polacy odczuwają zbiorowy lęk przed wojną i rozlaniem się konfliktu na terytorium Polski. Boją się utraty zdobytych zasobów, co jest mocno stresujące – tak prof. Piotr Długosz z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie puentuje wyniki przeprowadzonych na zamówienie Laboratorium Badań Wojny w Ukrainie przy Instytucie Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych krakowskiej uczeni. Badaniem, którego wyniki poznała „Rz”, objęto grupę 1145 respondentów powyżej 18. roku życia.

Napięcie i strach

Jak podkreśla prof. Długosz, Polacy przez wojnę i jej ekonomiczne konsekwencje stracili poczucie stabilności i obawiają się degradacji. Dobrze to pokazuje jedna z wypowiedzi badanego: „Boję się wojny i ogromnej inflacji. Że znowu zostaniemy z niczym po tylu latach ciężkiej pracy, a nasze domy i rzeczy obrócą się w pył. Ledwo człowiek odkuł się trochę po komunie, zapracował na jakieś dobra materialne, poprawił swój byt, to znowu się nas ciągnie w dół i znowu nadciąga widmo biedy. Znowu kraj będzie ubogi, wzrośnie przestępczość i pojawią się inne problemy”.

Blisko połowa badanych nie wie, co zrobiłaby, gdyby Rosja napadła na nasz kraj

Na ciekawy aspekt wojennych obaw wskazuje Bartosz Marczuk, wiceprezes Polskiego Funduszu Rozwoju. Jego zdaniem rekordowy spadek dzietności w Polsce – dane GUS pokazały, że najniższy wskaźnik urodzeń w 2022 r. był w listopadzie i grudniu – to wynik ogromnego napięcia związanego z wojną, co przekłada się na decyzję o posiadaniu potomka.

Z badań UP wynika, że najbardziej boimy się wzrostu cen i inflacji (75 proc.), zaraz potem niszczenia państwa przez obóz rządzący (56 proc.) i wzmożenia działań antydemokratycznych przez ludzi sprawujących władzę (52 proc.). Jedne z najwyższych wskaźników (po 42 proc.) dotyczą zwiększenia się fali uchodźców z Ukrainy do Polski i tego, że wojna przeniesie się do Polski. Aż 38 proc. respondentów wskazało, że boi się szturmu imigrantów na polskie granice z Białorusią, a 37 proc. wzrostu niechęci i wrogości Polaków do ukraińskich uchodźców. Najmniej boimy się powrotu pandemii i wzrostu śmiertelności (25 proc.) oraz pozbawienia Polski suwerenności przez UE (26 proc.).

Według prof. Długosza badania pokazują, że spora grupa respondentów żyje w napięciu, co negatywnie odbija się na zdrowiu psychicznym. – Część boi się napływu uchodźców wojennych i ich negatywnego wpływu na funkcjonowanie państwa. W warunkach polaryzacji politycznej jeszcze inna grupa – głównie wyborcy opozycji – lokuje swoje obawy w sferze ideologicznej, obawiając się działań partii rządzącej uderzającej w jej interesy – mówi prof. Długosz. – Można zatem stwierdzić, że społeczeństwo jest zneurotyzowane i żyje w ciągłym napięciu i strachu. Raczej przyjmuje postawę ucieczkową, co widać po pytaniu o gotowość do obrony kraju w razie ataku wojsk rosyjskich. Tylko 20 proc. deklaruje, że stanęłoby do obrony kraju – podkreśla naukowiec.

Chcemy pomagać, ale...

Blisko połowa nie wie, co zrobiłaby w sytuacji, gdyby Rosja napadła na nasz kraj, ale 31 proc. respondentów wskazało, że spakowałoby najważniejsze rzeczy i uciekło za granicę.

Czytaj więcej

Chaos z płaceniem uchodźców za mieszkanie. Będą dopłacać?

Na pytanie o to, jak „oceniasz wpływ obecnych zawirowań społeczno-ekonomicznych wywołanych wojną na Ukrainie na polskie społeczeństwo”, aż 54 proc. respondentów zakreśliło odpowiedź: „negatywnie, bo prowadzą do kryzysu ekonomicznego, wzrostu niepewności i napięcia wśród ludzi”.

Cześć pytań dotyczyła również samej oceny napływu uchodźców wojennych do Polski. Tu badani podzielili się na obozy. 33 proc. uważa, że ukraińscy uchodźcy mają pozytywny wpływ na nasze społeczeństwo, uczą się języka, pracują, płacą podatki. 34 proc. wskazało, że są roszczeniowi, przyczynili się do wzrostu cen, wykorzystują świadczenia, a kolejne 32 proc. nie ma zdania.

Wśród ośmiu wskazanych do oceny kwestii (jak np. wzrost przestępczości czy znalezienie partnera życiowego) jako najbardziej negatywne (49 proc. ankietowanych) wskazano wzrost cen i towarów oraz dostęp do mieszkań na wynajem i sprzedaż (47 proc.). Za co najlepiej oceniamy Ukraińców? Że zapełnili lukę na rynku pracy. Poza tym pozytywny wpływ w pozostałych kategoriach oscyluje wokół kilku procent.

Wyniki badań Laboratorium Badań Wojny w Ukrainie potwierdzają też inne – np. te robione niedawno przez Uniwersytet Warszawski, które opisywała „Rzeczpospolita”. Wynikało z nich, że choć nadal chcemy pomagać ukraińskim uchodźcom w Polsce, to co czwarty respondent zmienił do nich nastawienie – głównie na gorsze, co jest w dużej mierze wynikiem kryzysu ekonomicznego wywołanego wojną.

Badanie dla Uniwersytetu Pedagogicznego zostało wykonane przez panel Ariadna w dniach 8–10 lutego 2023 r.

– Wojna w Ukrainie ma wielowymiarowy wpływ na nasze społeczeństwo. Po traumie pandemii nadeszła wojenna. I nie chodzi o to, że Polacy odczuwają zbiorowy lęk przed wojną i rozlaniem się konfliktu na terytorium Polski. Boją się utraty zdobytych zasobów, co jest mocno stresujące – tak prof. Piotr Długosz z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie puentuje wyniki przeprowadzonych na zamówienie Laboratorium Badań Wojny w Ukrainie przy Instytucie Dziennikarstwa i Stosunków Międzynarodowych krakowskiej uczeni. Badaniem, którego wyniki poznała „Rz”, objęto grupę 1145 respondentów powyżej 18. roku życia.

Pozostało 89% artykułu
Społeczeństwo
Co 16. dziecko, które rodzi się w Polsce, jest cudzoziemcem. Chodzi o komfort życia?
Społeczeństwo
Niemcy: Polka i jej syn z zarzutami za przemyt migrantów
Społeczeństwo
Młody kierowca upilnuje 17-latka na drodze? Wątpliwe, sam lubi przycisnąć gaz
Społeczeństwo
Czy oprawcy z KL Dachau wciąż żyją? IPN zakończył śledztwo
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Społeczeństwo
Załamanie pogody: W tych miejscach dziś i jutro spadnie śnieg. IMGW ostrzega