Była 51 minuta ćwierćfinału Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, rozgrywanych w 1986 r. w Meksyku. Argentyna mierzyła się z Anglią. Diego Armando Maradona minął kilku angielskich piłkarzy, odegrał piłkę i wbiegł w pole karne, gdzie przed linią pola bramkowego wraz z nim do futbolówki wyskoczył bramkarz Peter Shilton.
Piłka wpadła do bramki. Anglicy protestowali, że Maradona zdobył gola ręką, ale sędzia uznał bramkę, która przeszła do historii jako "ręka Boga". Kilka minut później Maradona przeprowadził wspaniałą akcję i Argentyna prowadziła 2:0. W końcówce meczu Gary Lineker zdołał zdobyć bramkę kontaktową, ale ostatecznie Argentyna wygrała mecz 2:1, a potem także i całe mistrzostwa po wygranej 3:2 w finale w meczu z RFN.
Czytaj więcej
Jego śmierć poruszyła świat. Umarł jeden z największych i najtragiczniejszych gwiazdorów sportu. Na boisku był artystą, z życiem sobie nie poradził.
W listopadzie piłka, którą Maradona zdobył "bramkę Boga" zostanie wystawiona na aukcję. Jak pisze "The Independent", oczekuje się, że futbolówka osiągnie cenę 2,5-3 milionów funtów (13,9-16,7 mln zł). W maju koszulka Maradony z meczu z Anglią została sprzedana za 7,4 mln funtów (ponad 41 mln zł).
Właścicielem piłki jest sędzia Ali Bin Nasser, który podczas słynnego już meczu nie zauważył, że Diego Maradona zdobył bramkę ręką. Tunezyjczyk tłumaczył, że nie widział dokładnie zagrania, zgodnie z ówczesnymi turniejowymi zasadami FIFA popatrzył więc na sędziego liniowego, który pobiegł w kierunku środka boiska, co oznaczało, że bramkę należało uznać.