Kancelaria Premiera chce sprawdzić, jakie efekty po czterech latach przyniosła reforma w korpusie służby cywilnej dotycząca promowania kultury uczciwości w urzędach – ma je zbadać wybrana w przetargu specjalistyczna firma poprzez wywiady z pracownikami.
Korpus służby cywilnej liczy ok. 118 tys. osób, w tym 7,6 tys. to urzędnicy służby cywilnej. To m.in. cała administracja rządowa, urzędy wojewódzkie, morskie i górnicze, przez inspekcje handlowe, weterynaryjne, kuratoria oświaty, a także komendy policji, straży pożarnej i granicznej – w sumie 1830 instytucji.
W 2017 r. nowy szef służby cywilnej wydał zalecenia dotyczące budowania uczciwości i etyki w służbie cywilnej. W 64 urzędach centralnych utworzono stanowiska doradców ds. etyki. Wprowadzono m.in. szkolenia z etyki i przeciwdziałania konfliktowi interesów. Wprowadzono także wskazówki dotyczące zasady neutralności politycznej, co, jak podkreśla Departament Służby Cywilnej w KPRM, „miało szczególne znaczenie w intensywnym okresie wyborczym (2018–2019)".
Z blisko dwóch tysięcy instytucji ma zostać wytypowanych co najmniej 1000 osób do wywiadów online m.in. ze znajomości zasad etyki, oceny działań przełożonych, działania procedur w sytuacji podejrzenia działań niepożądanych i postrzegania poziomu kultury uczciwości w całym korpusie. Część wywiadów zostanie przeprowadzona w formie grupowej. Koszty badania oszacowano na ok. 150 tys. złotych.
Projekt budzi kontrowersje wśród członków korpusu, bo w opisie zamówienia można przeczytać, że wykonawca ma zapewnić „możliwości obserwacji wywiadów przez zamawiającego" oraz „nagrania audio, w tym uzyskanie zgody uczestników na przekazanie zanonimizowanych (w zakresie: imię, nazwisko, nazwa urzędu, miejscowość) transkrypcji wszystkich wywiadów". Po dokonaniu transkrypcji nagrania audio mają zostać zniszczone.