W listopadzie ubiegłego roku krakowscy radni zdecydowali o utworzeniu w mieście strefy czystego transportu, do której zakazany byłby wjazd aut nie spełniających określonych norm czystości spalin. To pierwsza taka uchwała w Polsce.
We wtorek Wojewoda Małopolski poinformował, że skierował na uchwałę skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Krakowie.
Wojewoda zarzucił, iż pomimo obowiązku wynikającego z art. 40 pkt 1 i 2 ustawy z 11 stycznia 2018r. o elektromobilności i paliwach alternatywnych, Rada Miasta w podjętej uchwale nie zawarła obligatoryjnych elementów wynikających z upoważnienia ustawowego. Nie określiła bowiem w sposób wystarczający granic obszaru Strefy Czystego Transportu oraz nie zawarła regulacji dotyczących sposobu organizacji ruchu w tej Strefie, co zdaniem wojewody jest istotnym naruszeniem ww. przepisu. Niedopuszczalne jest także przekazanie Prezydentowi Miasta Krakowa uprawnienia do dokładnego określenia granic Strefy oraz sposobu organizacji ruchu, w drodze czynności, jaką jest sporządzenie projektu organizacji ruchu, bowiem uprawnienie to należy do wyłącznej właściwości organu stanowiącego, które następuje w drodze aktu prawa miejscowego - czytamy w komunikacie prasowym.
W skardze zarzucono też zbyt daleko idącą ingerencję w sferę konstytucyjnych praw i wolności, takich jak wolność człowieka, wolność poruszania się, równość wobec prawa czy własność – naruszającą zasadę proporcjonalności, gdyż zamierzone efekty generują zbyt wielkie ciężary ponoszone przez obywateli.
W komunikacie podkreślono, że "kwestionowana uchwała jest aktem precedensowym, jednym z pierwszych tego typu w kraju, zawierającym regulacje wywołujące bezpośrednie skutki w stosunku do wszystkich osób przebywających na terenie strefy, nie tylko mieszkańców Krakowa, dlatego poddanie uchwały ocenie Sądu jest niewątpliwie uzasadnione. Rozwieje bowiem wątpliwości, co do legalności zapisów uchwały, na które wskazywano w licznych interwencjach kierowanych do Wojewody".