Jak wyjaśnia RPO decyzja dotyczy osoby, przeciwko której miałby się toczyć proces karny w Polsce. Sąd holenderski ocenił, że nie miałaby ona zagwarantowanego rzetelnego procesu.
Uznano, że sędziowie, którzy mieliby orzekać w sprawie karnej, nie będą mogli tego robić swobodnie, także z powodu zagrożenia postępowaniem dyscyplinarnym. A w sądzie w Poznaniu, który ma orzekać w tej sprawie, już toczy się postępowanie dyscyplinarne przeciwko co najmniej dwóm sędziom, w tym prezesowi sądu.
W konsekwencji amsterdamski sąd uznał, że braki systemowe w Polsce będą miały rzeczywisty wpływ na proces sądowy osoby poszukiwanej, wobec czego nie można jej zapewnić rzetelnego procesu karnego przed niezawisłych sądem.
RPO zwraca uwagę, że to pierwsza taka decyzja, podjęta przez sąd innego państw członkowskiego Unii po przeprowadzeniu pełnego „testu LM", zgodnie z orzecznictwem TSUE (C-216/18 LM; C-354/20 i 412/20 L i P).
- Rubikon został przekroczony - komentuje Adam Bodnar.